Ooo akurat jesteśmy na miejscu. Gavi się obudził. Słodziutki mój misiu.
- To tu?
- Tak piękny.
- Nie jestem piękny.
- Jesteś!
- Zachowujesz się jak moja ciocia, która zawsze mówi jakim to ja, nie jestem przystojnym kawalerem.
- Bo jesteś przystojny.
- Nie...
- Dobra nie kłócimy się. Wychodzimy.Wyszliśmy. Udaliśmy się na dosyć sporą plażę, niedaleko lasu. Było w miarę wcześnie, więc nie było prawie ludzi. Tylko w oddali się jacyś kręcili.
- To co kąpiemy się?
- Pewnie.
- Ale najpierw może krem przeciw słoneczny.
- No nie... Nie lubię go nakładać...
- No Gavi, ale ja twojej mamie obiecałem, że się tobą dobrze zajmę, a teraz daj buzię.Pov: Gavi
Nienawidzę lata z jednego powodu. Krem z filtrem, komary i te inne latające kurwikleszcze. Jednak tym razem nie smarowała mnie żadna wkurzająca ciotka, a Robert.
- Robert... No przestań aj nie lubię.
- Wolę ja mówi się na mnie Lewy i nie.
- Dobrze, ale mnie już zostaw.
- No już dziecko
- Nie jestem dzieckiem.
- Jesteś.
- Mam 18 lat...
- A ja 34.
- Dobra zostaw mnie.
- Oki.Nie lubię jak mnie ktoś kremem smaruje... Dobra ale idziemy się kąpać. Na moje nieszczęście nie byłem przebrany w kąpielówki... Eh...
- Gavi! Ubieraj się, idziemy się kąpać!
Miałem plan by iść w głąb lasu się przebrać, ale no cóż...
- Gavi? Chyba się nie wstydzisz przy mnie przebrać? Prawda?
- Em... No nie wstydzę... No co ty?
- No dawaj, bo mi jest już gorąco...
CZYTASZ
Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boisku
Teen FictionShip Lewandowski & Gavi Lewy dołącza do Barcelony, tam spotyka 18 - Latka. Od razu mu się spodobał. Zostają przejaciółmi, lecz co stanie się dalej z ich relacją? *Występują: - Przekleństwa - 18 + (dam z uprzedzeniem na początku rozdziału) #1 w ship...