- Dobra to pa Gavi, do jutra.
- Papa, do jutra.Pov: Gavi
Postanowiłem, że spakuje się jeszcze dziś, żebym mógł jutro dłużej pospać. Nie wiedziałem gdzie, i na ile się wybieramy więc wziąłem sporo rezczy. Do kosmetyczki włożyłem, szczotkę do zębów i włosów, oraz pastę. Jeszcze mini szampon. Już do samej torby, wrzuciłem z dwie koszulki jakbym się ujebał, oraz jedną parę dresów. Wziąłem dwie pary majtek, oraz dwie kąpielówek. Do tego jeszcze klapki i wygodne buty do chodzenia. Na wierzch ładowarkę oraz powerbank i nieszczęśliwe słuchawki, które jak teraz myślę są w miarę szczęśliwe. Jeszcze się ogarnąłem i poszedłem spać. Rano o obudził mnie o 7.45 budzik, który nastawiłem wieczorem. Odrazu poszedłem do kuchni by zjeść śniadanie. Siedziała tam Aurora.
- Gdzie ci się tak śpieszy?
- Idę z Robertem na wycieczkę.
- Gdzie?
- Nie wiem dokładnie.
- Uważaj, bo może chcę cię porwać.
- On? On by mnie miał porwać? Mój przyjaciel?
- Przyjaciel? Już wolałam jak Pedri nim był
- Ale o co ci chodzi, on nadal jest moim przyjacielem.
- No, ale ten twój Robert jest jakiś dziwny.
- Ty kurwa jesteś dziwna.
- No chyba nie.
- no chyba takZrobiłem sobie płatki z mlekiem. Zjadłem je, a potem uczesałam włosy i umyłem zęby. Jeszcze ogarnąłem na szybko pokój. Wziąłem jeszcze w razie czego jakieś tam pieniądze, oraz kilka moich ulubionych batonów w zestawie z herbatką, w termosie. Aurora dziwnie się na mnie patrzyła z kuchni.
- po co ci taka wielką torba?
- Ona nie jest wielka, to jest jedna z mniejszych jaka mamy w domu.
- Yhm... Dobra, a kiedy wrócisz?
CZYTASZ
Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boisku
Teen FictionShip Lewandowski & Gavi Lewy dołącza do Barcelony, tam spotyka 18 - Latka. Od razu mu się spodobał. Zostają przejaciółmi, lecz co stanie się dalej z ich relacją? *Występują: - Przekleństwa - 18 + (dam z uprzedzeniem na początku rozdziału) #1 w ship...