~26~Nagość~

234 14 11
                                    

No postawił mnie w dziwnej sytuacji... Ale no dobra... On rozkładał kocyk i wyjął z bagażnika materac...

- Na co czekasz?
- Ja?
- Tak.
- No bo tam są ludzie
- Zapewniam, że z takiej odległości cię nie widzą.

Dobra... Zająłem z siebie koszulkę, spodenki, buty skarpetki. Eh... Nadeszła pora na bieliznę... Czemu on się na mnie gapi? Kurwa ty zboczeńcu przestań... Nie no dobra, ale i tak go kocham... Moje kąpielówki leżały na jego kocyku. Podał mi je. Gdy się w nie ubrałem usiadłem obok...

- Masz ładne ciało.
- Wiem, ale ty ładniejsze...
- Patrzaj! Mam materac. Dawaj idemy sobie popływać na nim. Położył się jako pierwszy. Ja usiadłem z boku, ale on mnie pociągnąć do tyłu i znalazłem się na nim... Tak sobie fajnie leżeliśmy.

- Co robimy później Gavi?
- No nie wiem.
- Ale ja wiem, mogę mówić do ciebie Pabluś?
- Nie.
- Czemu?
- Możesz.
- A Gavi'siu?
- Niech ci będzie.

Pov: Lewy

Zeszliśmy potem z materaca. Wziąłem MOJEGO Gavi'ego na plecy. Podobało mu się. A jakie ma piękne ciało. Mógł bym się patrzyć na niego godzinami. Oczywiście jak jest na go...  Ale w ubraniach też jest ładny...

<2 godziny później>

Zrobiliśmy się trochę głodni.

- Masz jakieś jedzenie Lewy?
- No... Nie mam, ale zaraz pojedziemy w pewne miejsce.
- Okej...

Zabraliśmy to co nasze i wsiedliśmy do auta. Nie przebraliśmy się, tylko wytarliśmy. Kusiło mnie by nie dać Gavi'emu buziaczka. Skoro tak blisko mnie, ma policzek to znaczy, że trzeba wykorzystać. Dobra teraz
Udało mi się! Uśmiechnął się. Jej! Jej! Jej!

- Pabluś?
- Tak?
- Kocham ciebie.
- Yhm... Ja ciebie też...
- Miałeś kiedyś chłopaka lub dziewczynę?
- Tak...
- Chcesz mi o tym opowiedzieć?
- No mogę.
- To fajnie.

  

Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boiskuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz