Zatrzymałem się na trawie obok.
- To tutaj?
- Tak, to tutaj.
- Ooo fajnie. Ładny domek.
- No tylko dla naszej dwójki.Wziąłem jego torbę i weszliśmy do budynku.
- Przytulnie.
- No.
- Twój domek, czy wynajęty?
- Mój. Chcesz się umyć?
- Tak, mam na sobie mnóstwo piachu.
- Dobrze.
- Podasz mi z mojej torby kosmetyczkę?
- Już daje.
- Dzięki.Wyszedłem z pokoju i poszedłem do kuchni. W lodówce kilka dni temu zostawiłem trochę jakiegoś jedzenia. To jedna z części planu...
- Robert! Dasz mi ręcznik?
- Już! Już! Daje.Oczywiście specjalnie nie zostawiłem tam, tego artefaktu. Nie byłbym sobą gdybym nie skorzystał z okazji popatrzenia, na jego zgrabne ciało.
- Proszę Gavi'siu! Ale masz ładniutkie ciałko.
- Dzięki już to dzisiaj mówiłeś...
- Aaa... No tak... Zapomniałem. Mogę skorzystać z toalety?
- No... Tak?Nie trzeba chyba dodawać, że się na niego patrzyłem.
- Ym... To co robimy później?
- No najpierw coś zjemy, a potem mam takie tam pomysły, ale na razie ci nie zdradzę.Pov: Gavi
Nie wiem czy mam cię bać mojego... teraz chłopaka... Kocham go, ale przeraża mnie fakt, że nie wiem co on chce zrobić. Wytarłem się i miałem się ubrać w ubrania, ale wziąłem za małą koszulkę.
- Lewusiu mój kochany, czy ty mi mógłbyś dać swoje ubrania, o ile je masz?
- Pewnie, że ci tam Gavi'siu.Ubrałem za duża koszulkę i dresy. Udaliśmy się do kuchni. Wyjął z mini lodówki mleko i z szafki płatki. Ym.. spodziewałem się czegoś innego, ale okej... To też może być.
- Później może pojedziemy się przejechać na pizzę, lub na zakupy. A tą pizze podobno mają dobrą
- No dobra.
CZYTASZ
Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boisku
Roman pour AdolescentsShip Lewandowski & Gavi Lewy dołącza do Barcelony, tam spotyka 18 - Latka. Od razu mu się spodobał. Zostają przejaciółmi, lecz co stanie się dalej z ich relacją? *Występują: - Przekleństwa - 18 + (dam z uprzedzeniem na początku rozdziału) #1 w ship...