~3~To jest problem?~

332 22 4
                                    

Po treningu poszedłem do szatni. Siedział tam on. Patrzył się na mnie ukradkiem. Czego on do chuja ode mnie chcę? Ubrałem się w moje ubrania. Szybko wyszedłem z stadionu. Mocno świeciło słońce, więc założyłam przeciw słoneczne okulary. On obniżył szybę samochodu i mi pomachał. Od machałem, bo nie jestem nie grzeczny.

- Cześć synku! Jak tam? - Spytała mama.
- No nawet... - Odpowiedziałem.

No cóż wolałbym, cofnąć czas, ale nie będę martwić mamy... Poszedłem do siebie. Napisał do mnie Pedri.

Pedri
Gavi wszystko jest ok?

Gavi
Tak

Pedri
Czuję, że nie jest okej

Gavi
A wiesz... No właściwie to masz rację...

Pedri
Ja czułem, że coś jest nie tak, powiesz mi?

Gavi
To przez tego nowego

Pedri
Nie rozumiem...

Gavi
Przed treningiem przypadkowo w niego wszedłem

Pedri
To dlatego? Ja się martwiłem przez cały dzień, a ty mi mówisz o takim czymś?

Gavi
No tak...

Pedri
Następnym razem cię zabije

Gavi
Ok

On nie rozumie. Nie lubię robić złego wrażenia na ludziach. Postanowiłem iść, na babeczki, które miała upiec moje siostra. W tym celu, udałem się do kuchni.

- Aurora? Gdzie babeczki? - Spytałem zaniepokojony, brakiem słodkości.
- Moje przyjaciółki przyjdą, sorry dla ciebie już nie ma. - Odpowiedziała.
- Cały trening o nich myślałem. - Powiedziałem zasmucony.
- Aurora! Daj mu jedną. - Powiedziała mama.

Nie trzeba zgadywać, że nie dała mi tej babeczki. Poszedłem do pokoju. Mam poważny problem. Koleżanki mojej siostry na mnie lecą, lecz one mi się nie podobają. Ogólnie nie podobają mi się dziewczyny, ale nikt poza Pedri'm o tym nie wie. Muszę wyjść z domu, tylko gdzie? Hm...

Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boiskuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz