18. Zasługujesz na coś lepszego

899 31 13
                                    

Monako, 2022

Kolejne dni w Monako mijały dość szybko i w odróżnieniu od minionego weekendu dość spokojnie. Między tym i kolejnym wyścigiem było dwa tygodnie przerwy więc wszyscy mieli chwilę odetchnięcia zanim znowu udadzą się do Azerbejdżanu, żeby tam zacząć kolejny pracowity weekend. 

Tą chwilę odpoczynku Victoria wykorzystała całkiem dobrze. Oczywiście została w Monako, gdzie zaczęła się powoli zadomawiać na nowo. Douglas również miał zamiar to zrobić, ale ostateczną wprowadzkę zaplanował dopiero, gdy napisze egzaminy. 

Ten czas spędziła oczywiście również z przyjaciółmi, którzy w większości również zostali w Monako. Więc czy wydarzyło się coś niezwykłego? Mogła być zdecydowanie zadowolona z jej relacji z Lando Norris'em, która od ostatnich wydarzeń znacznie się pogłębiła, a sam kierowca potraktował ją naprawdę poważnie. 

Ale nie tylko ta relacja była jedyną, o której Victoria dużo myślała w trakcie wolnego tygodniowego pobytu w swoim rodzinnym mieście. Mowa tu oczywiście o kierowcy Ferrari, którego niegdyś mogła nazwać najlepszym przyjacielem. 

No właśnie, ale czy teraz też mogłaby tak powiedzieć? Z pewnością Monakijczyk należał do jednych z najważniejszych osób w jej życiu, jeżeli nie był faktycznie najważniejszy. Jednak naturalnie, z uwagi na brak kontaktu przez ponad 10 lat i to, że oboje od tamtego czasu dorośli i stali się zupełnie innymi ludźmi - ich więzi również uległy dużej zmianie. Tych przyjaciół Victoria miała teraz o wiele więcej, podobnie jak Charles. Ale mimo wszystko żadne z nich nie skłamałoby, gdyby powiedzieli, że są najlepszymi przyjaciółmi od dziecka i nic się nie zmieniło. Więc tak, prawdopodobnie nadal mogłaby go tak nazwać. 

Przerobiliśmy już doskonale temat potencjalnej miłości między nimi, zarówno 20 lat temu, jak i teraz. Do wniosków spokojnie możemy zaliczyć to, że uczucia teraz są o wiele trudniejsze i bardziej skomplikowane niż kiedyś. 

Czy czuła do niego miłość określaną jako romantyczną? Sama niestety nie mogła tego stwierdzić, albo bała się to przyznać. W końcu zarówno on, jak i ona byli w związkach, z resztą szczęśliwych...no może tylko ona...

***

Parę dni wcześniej...

— Chciałem po prostu...— ucichł na chwilę — po prostu wiedz, że jesteś dla mnie ważna, dobrze? 

— Charles...o co chodzi? — zapytała zakładając spokojnie ręce na piersi a w jej oczach zauważalna była troska.

— O nic — kierowca wzruszył ramionami.

— I to właśnie o tym tak bardzo chciałeś porozmawiać? — spojrzała na niego z uniesioną brwią, a on zmieszał się, gdyż nie był na to przygotowany — Charlie, błagam cię, po prostu powiedz o co chodzi. 

— Gdyby to było takie proste... — mruknął — Po prostu ostatnio z Charlotte...trochę się nie zgadzamy i chcę żebyś mimo wszystko wiedziała, że to ty jesteś dla mnie najważniejsza. — powiedział wszystko na jednym wdechu, a jego oczy się zaszkliły.

— Charles, ja... — nie wiedziała od czego zacząć i co powiedzieć, po czym zapytała — Chwila, czy ty właśnie powiedziałeś, że jestem ważniejsza od twojej dziewczyny?? — nie kryła zdziwienia słowami kierowcy. On w odpowiedzi wzruszył ramionami i jakby to było zupełnie oczywiste rzucił szybkie:

— Tak.

— Charlie... — podeszła do niego o krok, a w jej oczach tym razem było widoczne zmieszanie. Chłopak tylko westchnął i nie wytrzymując tego momentu dłużej, powiedział:

— Bo jestem już zmęczony udawaniem, że nic do ciebie nie czuję, Tori!— jego ton głosu nieco się podniósł, a łzy w jego oczach faktycznie wyrażały ból i wyczerpanie. Pomimo całej sytuacji, która była dla niej niezrozumiała, naprawdę zrobiło się jej szkoda przyjaciela.

Till you're mine ~ Charles Leclerc || Lando NorrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz