Flavio.
Szła w moją stronę ubrana w białą suknię. Szła właśnie do mnie.
Jak zwykle piękna.
Łzy napłynęły do moich oczu, widziałem, że i ona się wzruszyła.
Brzuszek był już lekko widoczny, ale nikomu to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie.
Stanęła przede mną, wypowiedzieliśmy słowa przysięgi i założyliśmy sobie nawzajem obrączki na palec serdeczny.
Miałem żonę.
Jestem mężem.
I będę miał dziecko.
Zapomniałem.
Mam jeszcze psy, które stały przy podeście z muszkami wokół szyi zamiast obroży.
Ceremonia trwała może godzinę. Na wesele zostali zaproszeni tylko ci z którymi jesteśmy najbliżej. Nie chciałem narażać jej na dodatkowy stres, poza tym jeszcze czasami miała mdłości i sama też nie chciała tłumów.
Na pierwszy taniec wybraliśmy utwór Dark Paradise, stwierdziliśmy, że to on w jakiś sposób nas połączył i to on ruszył głębsze uczucia więc nadaje się idealnie. Nie mieliśmy żadnego układu. Tańczyliśmy tak jak na plaży, po prostu bujaliśmy się na boki w rytm muzyki.
Impreza nie trwała długo. Właściwie to my się zmyliśmy jako pierwsi a kto chciał bawił się dalej.
- miałeś zabrać mnie na Vaadhoo..
Powiedziała zmęczona gdy byliśmy w drodze do domu.
- zabiorę, przecież obiecałem.
Odpowiedziałem spokojnie. Zawsze dotrzymuje obietnic i tej też miałem zamiar dotrzymać.
- kiedy?
Zapytała z wyrzutem.
- jak już urodzisz i dojdziesz do siebie, zabierzemy bobasa, psy, zostaniemy tak długo jak będziesz chciała.
Powiedziałem zgodnie z prawdą.
- a biznesy?
Widziałem na jej twarzy zdziwienie. Uśmiechnąłem się pod nosem.
- Dario się wszystkim zajmie, a to co będę mógł będę robić przez e-maila.
Skinęła głową i wbiła wzrok w szybę. Dojechaliśmy pod posiadłość, wyszedłem z samochodu. Wziąłem ją na ręce jak pannę młodą, bo w końcu nią była i wszedłem do środka.
Od razu poszliśmy do sypialni.
Postawiłem ją na podłodze, odgarnąłem włosy z pleców, pocałowałem ramię i odpiąłem zamek sukni ślubnej. Od razu opadła na podłogę. Zlustrowałem jej ciało. Była naga.
- znów zapomniałaś bielizny?
Wychrypiałem. Spojrzała na mnie zza ramienia.
- tak jakoś wyszło.
Uśmiechnęła się i przygryzła dolną wargę. Wpiłem się w jej usta.
CZYTASZ
The Last Mission #1Rossetti
RomanceHayat była lata szkolona na Donnę. Po śmierci jej rodziców plany się zmieniły. Ona je zmieniła. Chce zemsty na Włochu który jak sądzi zabił jej rodziców. Rossetti, szef szefów który ma pod sobą całe Włochy. Jego ojciec tydzień przed śmiercią, prosi...