33. Sangnam

10 2 0
                                    

Już wiedziałem, o co chodzi w związku mojej byłej żony i wroga.

[...]

Nagle drzwi wejściowe zaskrzypnęły. Powoli się otwierały, a eleganckie buty wkroczyły do mojego domu. Wtedy zobaczyłem elegancko ubranego elegancika. Spojrzałem na jego twarz, na której widziałem twarz wroga - to Sangnam.

-Kochanie, co ty tu robisz? - spytał Dżolajn, a kiedy usłyszałem, że inny mężczyzna nazywa tak moją ukochaną, gotowała się we mnie krew.
-Odwiedziłam moich.. znajomych - wystraszona mu odpowiedziała, a on nagle złapał ją za nadgarstek i wyprowadził z domu.

-Nie dam im tym razem odejść! - wrzasnąłem. Wybiegłem z domu, ciągnąc ze sobą moje grube cielsko. Następnie beknąłem. Poczułem zapach baleronu. Sangnam się obrócił i rzucił Dżolajn na trawę.

-Widzę, że znowu się mierzymy? - spytał wyrafinowanie. - Kto tym razem zacznie walkę?
-Uwierz mi, że ta walka dawno się zaczęła - rzekłem stanowczo. - A dzisiaj ona się skończy - uczesałem łyse włosy na bok. - I obiecuję ci, że ja ją skończę!
-Powodzenia - zaśmiał.

Warknąłem głośno i zacząłem biec w jego stronę.

AGRESYWNY DRIFTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz