36. Nasza przyszłość

10 1 0
                                    

Wstałem z łóżka, ale obok mnie nie spał ani Dzikens ani Dżolajn. Szybko jednak poczułem zapach świeżego baleronu wiśniowego z nutką banana oraz ekstraktem Emki. Wyrwałem się z łóżka, przy czym swoim ogromnym cielskiem połamałem 5 desek. Zbiegłem na dół, aż całe osiedle pomyślało, że trzęsie się ziemia. Zobaczyłem Dżolajn i Dzikensa gotujących w kuchni. Tęskniłem za potrawami mojej kucharki.

 Tęskniłem za potrawami mojej kucharki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[...]

Dzieci biegały i bawiły się w domu, Pipi zrzędziła, robiąc coś w telefonie, a ja z Dżolajn i Dzikensem rozmawialiśmy o ślubie. Tęskniłem za tym wszystkim, jednak bachory powoli doprowadzały mnie do szału.
-Chcę ślub w małpim gaju - powiedział Dzikens i się z nim zgodziłem.
-Nie ma mowy! Nie jestem małpą! - zaprzeczyła Dżolajn.
-Już zarezerwowaliśmy - zaśmiałem.

Ślub w małpim gaju już pojutrze!!!!!

AGRESYWNY DRIFTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz