Rozdział 11

6.2K 207 28
                                    

Znudziło mi się leżenie, film był okropnie nudny. Wstałam z kanapy i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Zdałam sobie właśnie sprawę, że jeszcze tu nie sprzątałam. Nie znosiłam tego robić ale jak mus to mus. Skierowałam się do kuchni, z szafki pod zlewem wyjęłam ściereczkę i spray do ścierania kurzy. Zaczęłam od salonu, następnie skierowałam się do hollu i tak coraz dalej i dalej. Zostały mi jeszcze tylko dwie sypialnie na górze ale nagle rozbrzmiał dzwonek mojego telefonu. Na ekranie wyświetliła mi się uśmiechnięta buzia niebieskookiego.

- Coś się stało? Niedawno skończyliśmy rozmawiać. - zapytałam lekko zaniepokojona

- Tak... Nie to znaczy nie. Po prostu mam do Ciebie prośbę. - odpowiedział uspokajająco

- Więc słucham.

- Liam nie odbiera telefonu, a mam do niego bardzo ważną sprawę. Mogłabyś przejść się i zobaczyć co się z nim dzieje? On zawsze odbiera telefon.

- Dzwoniłeś do Louisa?

- Tak, ale powiedział, że nie ma go teraz w domu, a Liam został.

- Dobrze, tylko założę buty i już idę.

- Dzięki. Trzymaj się.

- Ty też.

Rozłączyłam się i odłożyłam przybory do sprzątania. Nie powiem, rozmowa lekko mnie zestresowała. Martwiłam się o chłopaków jak o własną rodzinę, więc jak najszybciej zeszłam na dół, sięgnęłam po buty i wyszłam z domu. Przeszłam do domu chłopaków i zapukałam do drzwi. Nikt nie otworzył więc zapukałam jeszcze raz, poczekałam jeszcze chwilę i już miałam odchodzić ale drzwi lekko się uchyliły.

- Coś się stało? - zapytał Liam, wstawiając głowę zza drzwi

- Niall się o Ciebie martwi. Mówi, że nie odbierasz telefonu.

- Ach, zostawiłem telefon w spodniach na dole, a poszedłem się położyć na górę. Zaraz do niego oddzwonię. Wejdziesz? - zapytał uchylając szerzej drzwi

- Tak szczerze mówiąc to właśnie wzięłam się za sprzątanie domu.

- Może Ci pomogę?

- Coś ty, jesteś zmęczony i w ogóle.

- Już się wyspałem, poza tym jutro jadę do rodziny więc będziesz mogła wreszcie od nas wszystkich odpocząć. - wyszczerzył się

- Odpocząć? Chyba zanudzić. Ale dobra jak chcesz. Ubieraj się i chodź. - uśmiechnęłam się i machnęłam ręką

- Idź, zaraz przyjdę.

- Ok. Czekam. - odpowiedziałam i ruszyłam z powrotem do siebie

Weszłam znów na górę i kontynuowałam przerwaną mi wcześniej czynność, po chwili usłyszałam, że drzwi wejściowe się otwierają.

- Gdzie jesteś?! - krzyknął chłopak z dołu

- Na górze! W środkowej sypialni! - odkrzyknęłam i już po chwili słyszałam kroki na schodach

Liam miał na sobie szare spodnie i do tego białą koszulkę. Niby zwyczajne ubranie ale na nim i tak wyglądało niesamowicie.

- Miałeś zadzwonić do Nialla. - przypomniałam

- Zapomniałem. Obrazisz się jeśli zadzwonię teraz? - zapytał wyjmując telefon

- Coś ty, dzwoń - uśmiechnęła się

Dirty Mouth || N.H. ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz