Rano obudziły mnie promienie słońca. Odzwyczaiłam się i już nie zaciągałam zasłon co chyba nie było najlepszym pomysłem. Uśmiechnęłam się do samej siebie pod nosem i wstałam z łóżka. Powolnym tempem weszłam do łazienki, gdzie przemyłam twarz, skorzystałam z toalety i lekko przeczesałam włosy. Następnie zeszłam na dół i zrobiłam na szybko kilka grzanek, chociaż zrobiłam duże zakupy to jakoś nie uśmiechało mi się robić sobie z rana czegoś super do jedzenia. Usiadłam wygodnie przed telewizorem i zaczęłam oglądać wiadomości w międzyczasie zajadając się śniadaniem. Gdy skończyłam zmyłam po sobie talerz i wróciłam na górę aby wziąć telefon. Wykręciłam na nim numer Kevina i czekałam aż odbierze.
- Hej, coś się stało? - usłyszałam- Hej, moglibyśmy się dzisiaj spotkać? - zapytałam
- Jasne, o której?
- Koło piętnastej?
- Niech będzie, wpadniesz do baru?
- Mhm. Do zobaczenia.- mruknęłam
- Do zobaczenia. - odparł i rozłączyliśmy się
Miałam jeszcze trzy godziny więc postanowiłam przemyśleć co mogę mu powiedzieć ale nie przychodziło mi do głowy nic innego niż zwykłe 'dziękuję za pracę i przepraszam, że ją zostawiam'. Wzięłam paczkę papierosów i wyszłam na dwór. Zauważyłam, że odkąd spotykam się z chłopakami mniej palę ale to nie znaczy, że wcale. Wyjęłam jednego i odpaliłam go. Zaciągnęłam się dymem i odetchnęłam z ulgą, ponieważ wszystko co mnie w tym momencie martwiło, odpłynęło. Właśnie gasiłam końcówkę w trawie, gdy usłyszałam zamykanie drzwi sąsiedniego domu i zobaczyłam Liama, który szedł w stronę auta.
- Ty nadal palisz? Myślałem, że rzuciłaś. - skrzywił się i podszedł do mnie- Ograniczyłam. Jestem na dobrej drodze. - uśmiechnęłam się i pokazałam mu język
- Oby, nie pasuje to do Ciebie. - puścił mi oczko
- Traktuję to jako komplement.
- Bo to był komplement, papierosy są brzydkie. - wyszczerzył się
- Gdzie się wybierasz?
- Mam wywiad.
- Sam? - zdziwiłam się
- Mhm, tak jakoś wyszło. - spojrzał na mnie mrużąc oczy przed rażącym go słońcem
- To idź już bo się spóźnisz. - zaczęłam go wyganiać gestem ręki
- Wpadniesz do nas potem? - rzucił powoli odchodząc
- Nie wiem, jestem umówiona.
- Z kim? - nagle przystanął
- Z Kevinem w sprawie pracy. - uśmiechnęłam się lekko pod nosem
- Mhm, powodzenia. - uśmiechnął się i pomachał po czym wsiadł do auta
Odwróciłam się w stronę drzwi i weszłam do domu. Przeszłam szybkim krokiem na górę i zaczęłam grzebać w szafie żeby znaleźć coś w co mogłabym się ubrać. Po długich przemyśleniach wzięłam kilka rzeczy i poszłam się w nie przebrać.
Zeszłam jeszcze na dół żeby coś przegryźć i nim się obejrzałam było już po czternastej, więc wzięłam kluczyki i wyszłam z domu, ruszając następnie w stronę auta. Podjechałam pod bar i wzięłam kilka głębokich oddechów. Weszłam do środka, gdzie zostałam przywitana niemalże od razu przez Kevina. Przeszliśmy do wolnego stolika.
CZYTASZ
Dirty Mouth || N.H. ✔️
FanfictionProsta dziewczyna z Polski i najpopularniejszy boysband od lat. Jak ułoży się życie Moniki i One Direction? Dirty Mouth to opowiadanie, które kosztowało mnie wiele wysiłku i było ze mną przez niemal dwa lata. Początkowo publikowane na blogspocie, te...