Rozdział 21

5.1K 178 98
                                    


Gdy tylko poczułam, że moja ręka wyswobodziła się z jego uścisku ruszyłam w stronę kanapy, na której siedział Ed i jacyś ludzie.


- Siadaj! - krzyknął rudy i pociągnął mnie w dół

- Co jest? - zapytałam z uśmiechem, gdy nie mając innego wyjścia usiadłam na kanapie

- Jak się bawisz? - wyszczerzył się

- Dobrze, tylko może bym trochę zatańczyła. - zaśmiałam się

- Madame pozwoli. - rzucił rudy, gdy podniósł się z kanapy i wyciągnął rękę w moją stronę


Parsknęłam śmiechem i odstawiając piwo na stolik, chwyciłam jego rękę i ruszyłam w stronę bawiącego się tłumu. Zaczęliśmy się wygłupiać i tańczyć, po dwóch piosenkach zmieniłam partnera. Tańczyłam teraz z jakimś Lukasem. W końcu zmęczyłam się i wróciłam znów na kanapę by na chwilę usiąść i odpocząć.


- Poznałaś już Taylor? - uśmiechnął się Ed


Rzeczywiście, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że blondynka siedzi obok niego. Wcześniej jej nie zauważyłam.


- Tak, już miałam taką okazję. - uśmiechnęłam się sztucznie

- Przynieść Ci piwo? - zapytał nagle


Spojrzałam na swoją butelkę, która okazałą się być pusta i przytaknęłam. Żeby nie musieć rozmawiać ze Swift odwróciłam się w stronę dwóch dziewczyn i zaczęłyśmy wymieniać swoje poglądy na temat nowej płyty Lady Gagi. Ed wrócił i podał mi butelkę, a ja zorientowałam się, że nie mam bladego pojęcia, gdzie jest ktoś z moich towarzyszy.


- Ed widziałeś może chłopaków albo Lou albo Paula albo Cici?

- Zayna na dworze, Lou i Cici szły do łazienki, a reszta nie mam pojęcia. Gdzieś się tu napewno kręcą. - uśmiechnął się

- W takim razie ja idę zapalić i poszukać moich zgub. - powiedziałam i wstałam z kanapy


Udało mi się przedostać przez tłum i wyjść na dwór, przez chwilę szukałam wzrokiem Zayna i gdy go zobaczyłam ruszyłam w jego stronę.


- Czemu jesteś tu sam? - zapytałam, gdy byłam już blisko

- Nie wiem, jakoś tak wyszło. - uśmiechnął się

- W takim razie, mogę dotrzymać Ci towarzystwa?

- Jasne.


Wyjęłam papierosa i odpaliłam go.


- Jak się bawisz? - zapytał nagle

- Świetnie. - uśmiechnęłam się - A ty?

- Jestem trochę zmęczony ale pomijając ten fakt to jest ok. - podniósł wzrok i spojrzał na mnie - Co się stało, że tak nagle zniknęłaś?

- Może uznasz, że to głupie ale nie lubię Taylor.

- Spodziewałem się ale czemu jej nie lubisz?

- Nie wiem, nie znam jej ale jakoś, gdy tylko widzę jej zdjęcie to mnie odrzuca.

- Hah, można się było spodziewać, ze będzie na imprezie organizowanej przez Eda. - wyszczerzył się

- Jeśli mam być z Tobą szczera... Zapomniałam, że się przyjaźnią. - zaśmiałam się - Nie wiesz, gdzie podziała się reszta naszych wspaniałych przyjaciół?

Dirty Mouth || N.H. ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz