Rozdział 15

5.3K 178 76
                                    

- Wiesz niedługo wrócą moi rodzice więc możemy z nimi trochę posiedzieć, a potem pójdziemy z Greg'iem do kilku barów. On nie odpuści.- zaśmiał się

- Mi to pasuje. Tylko będę musiała wrócić do siebie, trochę się ogarnąć. 

- Jasne, nie ma sprawy. Masz ochotę na coś do picia?

- Tak, ale sama sobie przyniosę. - powiedziałam i wstałam z kanapy - Przynieść Ci też?

- Nie, dzięki.

Poszłam do kuchni i wyjęłam dwie szklanki z szafki, z lodówki sok i nalałam go. Wzięłam naczynia i zaniosłam do salonu. 

- I tak Ci przyniosłam. - uśmiechnęłam się

- Dziękuję. - odpowiedział i objął mnie ramieniem, gdy usiadłam obok niego

Coraz bardziej zaczynał mi się podobać czas, który spędzaliśmy tylko we dwoje. Czułam się przy nim bezpieczna i potrzebna. Wtuliłam się w jego ramię i zamknęłam oczy. Nie odzywałam się, on również. Ta cisza nie krępowała, wręcz czułam jakby umacniała więź, która tworzyła się miedzy nami. Mogłabym tak siedzieć jeszcze długi czas ale usłyszałam kroki zbliżające się w stronę salonu, nawet nie usłyszałam kiedy otworzyły się drzwi frontowe. Otworzyłam oczy i lekko przekręciłam głowę by spojrzeć kto przyszedł. Byli to rodzice Nialla, a ja jak oparzona odsunęłam się od niego. Blondyna wyraźnie zdziwiła moja reakcja ale nie skomentował jej.

- Więc jakie plany na dziś? - zapytał Bobby

- Jak wróci Greg to pójdziemy do jakiegoś baru, na razie zostaniemy z wami. - odpowiedział jego syn

- Jeśli to oczywiście Państwu nie przeszkadza, że tu będę. - powiedziałam speszona

- Oczywiście, że nie. Przyjaciele Nialla są dla nas bardzo ważni. - powiedziała jego mama i puściła do niego oko

Uśmiechnęłam się w jej stronę, po chwili ona i jej były mąż usiedli obok nas na kanapie, włączyliśmy TV, leciała jakaś komedia. Nie wiem dokładnie o co w niej chodziło bo moją uwagę przyciągał głownie Niall i jego rysy twarzy. Przestudiowałam ją w stu procentach, jego linię szczęki, nos, oczy, włosy. Zapamiętałam każdy, nawet najmniejszy szczegół, gdy tak patrzyłam On odwrócił się w moją stronę i popatrzył w moje oczy uśmiechając się przy tym. W końcu usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwi i w salonie po chwili pojawił się Greg.

- Wróciłem! - wykrzyknął radośnie

- Widzimy. - odpowiedział mu Niall, nie odrywając wzroku od moich oczu

- No nie byłbym taki pewien. - zaśmiał się

Uśmiechnęłam się do Nialla i odwróciłam głowę w stronę jego brata.

- Skoro Ty wróciłeś to ja idę się przebrać do siebie. - powiedziałam

- W takim razie ja też idę się przebrać. - zawtórował mi blondyn

- To Ty idź, przyjdziemy po Ciebie za jakieś piętnaście minut? - odpowiedział Greg

- Chyba żartujesz, bądźcie za jakaś godzinę. - powiedziałam i puściłam mu oczko - Było mi dzisiaj naprawdę miło, zapraszam jutro do siebie na kolacje. - zwróciłam się do rodziców chłopaków

- Nie chcemy robić kłopotu... - zaczęła ich mama

- To nie będzie kłopot o siedemnastej u mnie, nie przyjmuję odmowy. - uśmiechnęłam się

Dirty Mouth || N.H. ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz