To było dziwnie miłe gdy czarnowłosy mężczyzna przykrył go kocem,po tym jak ściągnął go z budynku i zabrał do samochodu,a Dazai był na tyle bezsilny, że nie protestował
I tak nie było nikogo kto by mu pomógł
Mężczyzna, który przedstawił się jako Mori Ougai,lekarz lokalnego szpitala i sportowców z lodowiska i kilku innych ośrodków, zabierał go właśnie na kontrolę upierając się, że Osamu tego potrzebuje
Chłopak zmarzł na powietrzu i każdy koc był teraz mile widziany
Mori pozwolił mu siedzieć na tylnym siedzeniu o ile uszczęśliwiło to Dazaia
- Miałeś szczęście, że przechodziłem i zdecydowałem się spojrzeć w górę. Nie spodziewałem się zobaczyć nastolatka na dachu. Te bandaże, jesteś ranny?
- Nie
Nie wysilał się na podziękowania bo byłyby tylko pięknym kłamstwem. Dazai myślał jedynie czy z Chuuyą wszystko w porządku
Otsro na niego naskoczył wcześniej. Do tego Sigma
Brunet kiedyś śmiał się, że może po prostu rudowłosy się w nim zakochał ale nigdy by się nie spodziewał, że to może być coś więcej niż żarty. Chuuya cierpiał z powodu nieszczęśliwej miłości
Gdyby tylko wiedział, że Dazai czuł to samo. Że zdał sobie sprawę dopiero kiedy było już za późno
Droga do szpitala nie zajmowała długo ale nastolatek i tak czuł się zmęczony
Kiedy w końcu dojechali lekarz otworzył drzwi pomagając chłopakowi wstać
- Ufam, że nigdzie nie uciekniesz. Jakiś numer do twojego opiekuna? Rodziny? Będę go potrzebował w razie ewentualnego leczenia. Mogłeś się nieźle wychłodzić przy takiej temperaturze. Dazai, prawda? Myślę że -
Lekarz nie dokończył gdy pielęgniarka podbiegła do nich, wyraźnie zakłopotana. Kobieta w średnim wieku albo nie przeszła szkolenia z profesjonalizmu albo coś było na rzeczy, choć Dazai mógł odnieść wrażenie, że poczuła ulgę na widok lekarza
- Doktorze Mori, jakie to szczęście, że już pan jest! Przywieźli tu tego chłopaka, dosłownie chwilę temu, ciężka hipotermia i podtopienie. Jego opiekun go znalazł i cudem udało się go uratować ale nadal jest w poważnym stanie. Doc nie chce się podjąć leczenia,musi się pan tym zająć
Doc? Czy to nie było imię jednego z przyjaciół Nakahary? Dazai wiedział, że jest młodym lekarzem ale co mogło go skłonić do takiej decyzji?
Podtopienie?
Brunet bardzo chciał się mylić ale z jakiegoś powodu odczuwał okropne skręcanie w żołądku gdy zaczął łączyć kropki i zrozumiał, że załamany Chuuya mógł pójść w pewne miejsce, które kiedyś odkrył podczas jazdy na desce. Jezioro na zaśnieżonej górze,tam gdzie miało miejsce ich pierwsze spotkanie
Tam gdzie słyszał, że doszło kiedyś do wypadku
Mógł się domyślić, że nastolatek się załamie. Mógł go powstrzymać. Zrobić cokolwiek
Byli przyjaciółmi. Mógł chociaż próbować go pocieszyć po śmierci Albatrossa,ale towarzysze Chuuyi zawsze ryzykowali
Nie żeby sam był lepszy
Niczym się nie różnił od blondwłosego przyjaciela Nakahary, który przy takim poślizgu wybrał się na jazdę Ducati
W tym momencie nie mógł się nawet poruszyć. Kończyny odmówiły posłuszeństwa na myśl, że to może być rudzielec. Albo to albo Dazai ma urojenia
CZYTASZ
Broken *Soukoku
FanfictionLiceum mogłoby być koszmarem gdyby nie jego przyjaciel,Dazai. Chuuya Nakahara, ambitny młody łyżwiarz nigdy nie zdawał sobie sprawy z uczyć do drugiego chłopaka,do czasu. Kiedy jego zawody stoją pod znakiem zapytania a nastolatek ukrywa poważną kon...