❄️44

83 11 29
                                    

Tępy ból

Dazai pozwolił sobie na otworzenie oczu,nie za bardzo wiedząc, gdzie się znajdował ani dlaczego wokół niego słyszał echo kilku głosów próbujących z nim rozmawiać

Czy w końcu umarł i wszytkie jego złe uczynki zamierzały go prześladować nawet po śmierci? Byłoby wspaniale,ale w takim razie dlaczego jeden z nich brzmiał jak Chuuya a drugi rozpoznał jaki nazbyt entuzjastycznego detektywa?

Czekaj -

Tak, już pamiętał,kurka Chuuya! Czy wszystko z nim w porządku? Ostatnie co mógł sobie przypomnieć to to, że został czymś uderzony w głowę a potem pustka..co było wcześniej?

- Samu,hej obudź się w końcu!

- Przestań szcz..ekać Chuu, gło- głowa mi pęka

W tym momencie coś mu przyszło do głowy, coś jak samochód? Tak, samochód,potem ciemność,potem uderzenie. Co się stało? Kompletnie nie mógł sobie przypomnieć

I dlaczego czuł takie mdłości? Powoli zmusił się do otworzenia oczu,kiedy w jego polu widzenia pojawiło się dwóch rudowłosych. Teraz potrafił się klonować? Dazai jęknął cicho z irytacją,to miał być naprawdę zły dzień a marudzenie Chuuyi miało go tylko pogorszyć

Nagle poczuł jak cała zawartość żołądka podchodziła mu do gardła i już miał powstrzymać się,gdy zimna, prawdopodobnie ze zdenerwowania, dłoń Nakahary podparła go za włosy i podciągnęła do czegoś co mogłoby być muszlą klozetową bądź wiadrem,Dazaia naprawdę to nie obchodziło biorąc pod uwagę, że nie wiedział gdzie się właśnie znajdował

- Spokojnie,tutaj,zanim mnie ubrudzisz

Dazai już chciał odpyskować ale nie mógł, mdłości były zbyt silne,poza tym strasznie bolała go głowa. Chyba naprawdę umarł co? Inaczej jak wyjaśnić, że Chuuya był dla niego miły, nawet nie krzyczał

Tak poza tym czuł się strasznie senny, naprawdę chciałby teraz zamknąć oczy i już się nie budzić. Może przy odrobinie szczęścia los dałby mu tą szansę

- Zai,oi,nie zasypiaj!

I znowu Chibi marudził. Czy on nie mógł zrozumieć, że bolała go głowa a on to tylko pogarszał? Już nie mówiąc jak obrzydliwie się czuł po zwymiotowaniu?

- Ciszej..j? Chib-bi

Dlaczego miał takie problemy z mówieniem? Zazwyczaj jego dykcja była nienaganna,nie chciał się przechwalać ale niejednokrotnie wygrywał konkursy pięknego mówienia i czytania poezji jako dziecko, tylko, że teraz cały czas czuł kręcenie w głowie i do tego nie mógł powiedzieć tego co miał na myśli

Mógł mieć tylko nadzieję, że Chuuya przestanie mówić tak głośno i po prostu da mu odpocząć

***

Chuuya nie mógł ukryć strachu jaki odczuł w momencie, gdy odwrócił się kilka minut temu i zobaczył agresywnego młodego chłopaka który z kijem w dłoni uderzył Dazaia w głowę

I na ich szczęście Adam wrócił tak szybko jak odszedł obezwładniając chłopaka, który i tak nie wydawał się być tak silny fizycznie jak Chuuya słyszał

Bo tak, Nakahara słyszał o Bakim,o jego agresji i uzależnieniu od środków nielegalnych,ale patrząc na niego chwilę wcześniej widział skutki uderzenia w słup przez chłopaka

Mimo swoich obrażeń,Baki i tak uderzył Dazaia bardzo mocno,tak, że Nakahara przeklnął widząc jak wyższy tracił przytomność a on nie mógł zrobić nic stojąc sam na sam w pokoju z agresywnym chłopakiem

Broken *Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz