❄️18

267 31 14
                                    

Aut viam inveniam aut faciam

" Więc została pani okrzyknięta największą pisarką naszych czasów,do tego opowieść o ojcu przynosiła Pani sławę,czy mogłabyś nam zdradzić swój przepis na sukces w branży?"

" Cieszę się, że o to pytasz. Nie jest moim prawdziwym ojcem, ale jego życiowa historia jest największą inspiracją jaka trafiła się komukolwiek, opowieść o człowieku, który mimo życiowych trudów wspiął się na szczyt i mimo utraty miłości życia i przyjaciela dalej brnął przed siebie chociaż wydawało się, że już nic nie można zrobić. Chciałabym, żeby to właśnie on stał się idolem nas wszystkich tak jak został moim"

***

To zdarzyło się wczoraj, ale dopiero dziś,gdy tylko uczniowie dotarli do szkoły usłyszeli przerażającą historię o zmarłej pracownicy szkolnego teatru, brutalnie zamordowanej,gdy była najbardziej bezbronna

Praktycznie każdy siedział jak wryty na zajęciach,gdy dyrektor Bram wchodził do poszczególnych klas i mówił, że na czas nieokreślony zajęcia zostają odwołane. Chuuya obserwował miny uczniów, niektórzy przerażeni, inni zszokowani a jeszcze inni obawiali się o własne życie, w końcu kto i dlaczego miałby zabić kogoś,kogo wszyscy lubili? W przeciwieństwie do dużej miary nauczycieli zabita charakteryzatorka była przyjazna i lubiana wśród uczniów, ponadto pracowała też w lokalnym teatrze,gdzie nawet największe i najbardziej marudne gwiazdy stawały się miłe w jej obecności

Nakahara wiadomość o jej śmierci przyjął ze spokojem, nawet cieszył się z odwołanych zajęć i nie kwestionuje decyzji dyrektora. Tachihara lekko mówiąc był zaskoczony,to miał być jego pierwszy dzień jako ucznia wymiany, tyczyło się też reszty,ale został przerwany już od startu

Wtedy Chuuya jeszcze nie wiedział, za w nocy dotarł opóźniony lot z uczniami, którzy nie zdążyli przylecieć z pierwszą grupą. Ci, zupełnie nieświadomi sytuacji mieli dużo gorzej,mimo iż szkoła o nich nie zapomniała i poinformowała o tym co się stało,ale Nakahara nawet nie zdawał sobie sprawy z istnienia drugiego samolotu

***

- Chuuya wyjechał. Przykro mi Dazai

A on tylko stał,na początku nie wierząc,gdy psycholog po raz pierwszy powiedział mu o planach nastolatka,ale teraz rozmawiając z jednym ze swoich przyjaciół,Ranpo, czuł się lekko mówiąc dziwnie

Zdał już sobie sprawę ze swoich uczuć,ale nadal nie mógł uwierzyć w to, że Chuuya tak sam z siebie porzucił dotychczasowe życie. Nawet nie dał mu szansy

Dazai też miał coś co ukrywał przed resztą świata i nie były to jego próby samobójcze. Jego mroczna przeszłość wyniesiona z patologicznego domu miała się za nim ciągnąć całe życie

Dlatego też tak bardzo chciał je zakończyć

- Słyszałem. Czemu jest ci przykro,nie obchodzi mnie ten głupi ślimak

- Może reszta nie zdaje sobie sprawy, że udajesz,ale ja nie jestem jak inni Dazai. Jestem mądrzejszy niż każdy z was i wiem, że coś ukrywasz, już nie mówiąc, że czujesz coś do Nakahary. Chuuya został wykorzystany i dobrze o tym wiesz

- To tylko plotka Ranpo. Nie wierz w to co mówią Naomi i reszta, Chuuya wyjechał bo miał nas wszystkich w dupie

Edogawa westchnął. Oboje wiedzieli, że to nieprawda i Chuuya potrzebował odpocząć od tragedii, która go spotkała

Kto mógł się spodziewać, że ten dramat będzie się za nim ciągnąć nawet do Francji

***

Broken *Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz