- Ten ostatni raz? Proszę cię potrzebuję tego
- I? Nie powinno mnie to obchodzić. Nie zajmuję się sprzedażą
Już nie
- Cholera, pierdolę to. Nie pójdę na jakąś nudną domówkę bez prochów
Westchnienie opuściło młodszego chłopaka. Niewiele osób wiedziało kim w przeszłości był jego ojciec a na pewno jeszcze mniej co się z nim stało
Naprawdę go nie obchodziło czy ten student albo kimkolwiek był weźmie prochy, zmiesza z alkoholem i umrze. Nie żeby cokolwiek go obchodziło
Równie dobrze mógł sprzedać. Dodatkowe pieniądze by nie zaszkodziły
Nie myślał wtedy. Nie wiedział jakie konsekwencje poniosą oni oboje
Podobno ten chłopak popełnił potem samobójstwo,nie dziwił mu się
Kropki połączył dopiero kiedy Fyodor powiedział mu gdzie poszedł Chuuya. Albo raczej z kim
Wtedy było już za późno
Tak,to właśnie Dazai Osamu ostatecznie doprowadził do tego, że naćpany chłopak skrzywdził nieodwracalnie Chuuyę. Może gdyby był tylko pijany,ale pod wpływem prochów..
Jakby zareagował Chuuya? Oczywiście, że z nim zerwał
Na pewno
Nie zrozumiałby, że Dazai nie chciał, że potrzebował choć trochę pieniędzy, że potem zwymiotował wiele razy, żeby wypłukać z siebie obrzydliwość jaka w nim tkwiła
Że nie mógł żyć z wiedzą co zrobił. To miała być jednorazowa akcja. Schrzanił
***
Teraz znów nie mógł oddychać
Miał być dobrym człowiekiem, myślał, że jakoś mu to szło. Nawet starał się być miły dla Akutagawy
Powiedzmy
Myślał, że jest zbyt zmęczony na kolejny atak paniki po poprzednim, zwłaszcza leżąc spokojnie w ramionach Chuuyi
Miał powód
Leżał na Chuuyi. Nakahara pozwolił mu się dotknąć
Zaufał mu po całej traumie
Bo nie wiedział. Nie miał pojęcia jaki Dazai był obrzydliwy
Twarz tamtego studenta pojawiła mu się przed oczami, jeśli faktycznie nie żył to nie było mu go żal,jedynie skrywana zazdrość, że to nie mógł być on, że jego słodkie marzenie uwolnienia z tego świata zostało powstrzymane
Nigdy nie będzie dobrym człowiekiem
***
Było spokojnie
Chuuya czekał, aż Dazai odzyska siły na tyle żeby mógł go zanieść z powrotem i na spokojnie porozmawiać
Miał ochotę nakrzyczeć na niego za to jak go wystraszył, ale w tym momencie tylko pogorszyłoby to sytuację więc czekał na Paula aż przyjdzie i pomoże mu z ranami bruneta
Szybko zawiadomił opiekuna zanim wrócił z wodą dla swojego chłopaka, trzymając go w ramionach kiedy czekał na pomoc. Verlaine miał przyjść dosłownie za moment
Próbował się skupiać na brunecie zanim zobaczył coś co go zaniepokoiło. Dazai znów oddychał w sposób, który przypominał raczej hiperwentylację

CZYTASZ
Broken *Soukoku
FanfictionLiceum mogłoby być koszmarem gdyby nie jego przyjaciel,Dazai. Chuuya Nakahara, ambitny młody łyżwiarz nigdy nie zdawał sobie sprawy z uczyć do drugiego chłopaka,do czasu. Kiedy jego zawody stoją pod znakiem zapytania a nastolatek ukrywa poważną kon...