❄️17

248 28 8
                                    

                                ☆II☆

***

Vivanus moriendum est

Pięć miesięcy temu najbardziej rywalizująca ze sobą para liceum w Yokohamie rozpadła się w skutek okropnego nieporozumienia. Pięć miesięcy minęło od wyjazdu Chuuyi Nakahary do Francji i porzucenia życia z rodziną

Pięć miesięcy temu nastolatek porzucił łyżwiarstwo, które było jego największą pasją

W teraźniejszości Chuuya szybko stał się popularny w nowej szkole, mało tego dostał angaż jako aktor teatralny i tancerz, zasługa Paula, który kiedyś namówił go na treningi

Pustki którą odczuwał nie dało się wypełnić

Teraz jego życie było zagrożone

***

- Chuuya!

Chłopak odwrócił szybko głowę,po tym jak Lucy, uczennica z wymiany aktualnie uczęszczająca na przyśpieszony kurs francuskiego zawołała jego imię

Czerwonowłosa uchodziła w szkolę za nieco agresywną i opryskliwą ale nastolatek rozumiał jej zachowanie i sama też nie była Francuzką więc trzymali się razem jako odmieńcy akademii nauk humanistycznych i sztuki dla najbardziej uzdolnionych dzieci

Nakahara został tu przyjęty dzięki wpływom Paula, który jako upadła gwiazda sportu był dość znany,do tego Rimbaud i jego słynne obrazy. Dyrekcja uznała, że dziecko jest wręcz skazane na sukces z takim dziedzictwem

- Czegoś potrzebowałaś Lucy?

- Dyrektor prosił cię żebyś przyszedł do jego gabinetu. Ma dla ciebie zadanie czy coś takiego

Rudowłosy uniósł brew pytająco ale podziękował dziewczynie za informację i wyszedł idąc długim korytarzem aż dotarł do sekretariatu stanowiącego swoiste przejście do gabinetu dyrektora

Sam pokój był dość ciemno urządzony,ale miał swój klimat. Z czego słyszał Nakahara, dyrektor również nie był Francuzem, ale zafascynowany muzyką klasyczną postanowił podjąć się wyzwania prowadzenia szkoły, mało tego w swojej mrocznej przeszłości pisał powieści grozy ale przestał, gdy jego córka zginęła

Po tym adoptował małą Japonkę i mógł to być powód dla którego tak dobrze rozumiał Chuuyę, mało tego, całkiem nieźle porozumiewał się po Japońsku

- Dzień dobry Nakahara. Miło widzieć, że się dobrze klimatyzujesz. Wszystko w porządku? Jak się trzymasz, nadążasz z materiałem?

- Tak, wszystko w porządku panie Stoker. Materiału jest dużo,ale nadrabiam dość szybko i uczniowie też są mili. Mimo teatru i zajęć tanecznych daję sobie radę ze szkołą. Wzywał mnie pan?

- Jeśli o to chodzi.. Potrzebujemy kogoś do odprowadzania nowych uczniów po szkole. Są z Japonii i pomyślałem, że będą czuć się lepiej jeśli zrobi to ktoś z ich kraju. Pewnie jeszcze nie mówią biegle po francusku i będzie prościej jeśli rozmawiacie w swoim języku,poza tym szkoła jest duża i mogliby się zgubić

Nie trzeba ukrywać, że Chuuya był zaskoczony. Nie tego się spodziewał,ale była to pewna rozrywka, która dawała satysfakcję. Opowiadanie zafascynowanym nastolatkom o tej jakże poważanej szkole,gdzie szkolą się najlepsi tancerze, aktorzy i humaniści

- Z Japonii? Jeśli mogę spytać z której szkoły?

- Szkołę musiałbym sprawdzić ale o ile się nie mylę to jedno z liceów w Yokohamie. Nie spóźnij się, będą tu za kwadrans

Broken *Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz