8. Uroczystość BTS 🎊

40 4 1
                                    

- Pobudka, Yuri. Już jest 12, idz pod prysznic. - otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą mamę.
- Tak, tak, mamo, jeszcze 10 min. - powiedziałam zaspana.

Dziś ciężki dzień przede mną.
Wziełam telefon I zerknęłam czy coś wiadomo o uroczystości ale nic nie znalazłam. Dobrze strzegą tajemnicy.

Poszłam na szybki prysznic. Później ruszylam do garderoby zeby ubrac sie w jakies domowe ciuszki. Zeszlam na dół na śniadanie. Zrobilam musli z jogurtem i zabrałam ze sobą do pokoju. Jedząc przeglądałam media w telefonie.

Kim Taehyung, Kim SeokJin i Jeon Jungkook na romantycznym weekendzie w Busan.

Co, jaki romantyczny? We trzech? Czy te portale naprawdę nie potrafią inaczej nazwać artykułu. Kliknęłam I zaczęłam przeglądać zdjęcia.

Zdjęcie pierwsze przedstawiało jak
Taeś z dziewczyną spacerowali na plaży blisko brzegu.
Na drugim Jin z Jisoo leżeli na leżakach. Fajnie że im się udało, już tyle czasu.
A na trzecim Jungkook z dziewczyną siedzieli na kocu, na piasku, blisko siebie i wpatrywali się w wodę.

Tak jak kiedyś ze mną. Dlaczego poczułam dziwne ukłucie w sercu. Czy z nią powtarza wszystko, co robił ze mną? W sumie ma prawo być z kim chce. Ma prawo do miłości, do szczescia. Ciekawa jestem czy pomyślał o mnie, będąc na tej samej plaży.

Zjadłam musli i odniosłam naczynie na dół do kuchni. Mama już witała się ze znajomą. Ale ja wróciłam na górę.

Gdy przyjechała fryzjerka, mama poszła pierwsza. A że ma włosy do ramion, wiele nie potrzebowala czasu na ich uczesanie. Znajoma pofalowała i wymodelowała mamie włosy.
- Yuri, moje włosy już gotowe, twoja kolej. - krzyknęła z dołu.
- Już schodzę. - i tak zrobiłam.

Usiadłam przed fryzjerką na krześle w kuchni.
- Co robimy, włosy rozpuszczone czy upiete? - zapytała kobieta.
- Mam suknie z odkrytymi plecami więc ...
- włosy upiete. - dokończyła za mnie.

Moje włosy nie były jakoś strasznie długie, były za ramiona, nie zdążyły jeszcze odrosnąć do długich, ale i tak mialy odpowiednią długość, że mogłam je wiązać. Nawet jakbym poszła w rozpuszczonych i tak plecy były by odkryte.
Fryzjerka upieła wysoko koka z luźno opadającymi kosmykami.
Podobało mi się.
- Bardzo dziękuję - uklonilam się i poszłam do siebie.

Ruszyłam od razu do garderoby zrobić makijaż i się szykować.

Usłyszałam dzwoniący telefon. To LanMei. Chwyciłam go i odebrałam połączenie. Podeszłam do okna i odsłoniłam firankę, spojrzałam na okno domu na wprost. LanMei stała u siebie w pokoju.

- Połam obcasy, porwij sukienke, zepsuj fryzurę. - usłyszałam dziewczynę przy uchu.
- Co?
- Tego wszystkiego ci życzę, baw się dobrze. - uśmiechnęła się.
- Mei, jesteś nie możliwa. Dziś pokażę klasę. Zamierzam uwodzić Haesia.
- Kogo? - zdziwiła się - Chyba Jungkooka?
- Nie. Haesia. - odpowiedziałam pewna siebie.
- Żeby z tego nie wynikły problemy.
- Będzie dobrze. Będziemy udawać przed Jungkookiem.
- Jak uważasz. Bądź ostrożna, żebyście się tylko niezagalopowali.
- Spokojnie, będzie grzecznie.
- Ok, baw się dobrze. - pomachała ręką.
- Tak zamierzam zrobić. Dzięki, pa - pomachałam LanMei przez okno i się rozłączyłam.

Wróciłam go garderoby i stanęłam  przed lusterkiem. Co podkreślić oczy czy usta. OCZY. Będą dziś czarować. Bozsz szykuje się jak na randkę. Yuri Ochłoń. Na usta nałożyłam delikatnie malinowy błyszczyk.

 Na usta nałożyłam delikatnie malinowy błyszczyk

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lost Your Way //JJK/2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz