Pov Peter
Weszliśmy do domku i Pan Stark pokazał mi całe mieszkanie. Było urocze. Dostałem nawet swój pokój. Miał jasne ściany, duży dywan w paski, duże łóżko na środku pokoju. Był śliczny!
Podziękowałem starszemu za pokój i szybko się rozpakowałem. Byłem naprawdę podekscytowany tym, że tu jestem. Nagle przybiegł Victor i obalił mnie na ziemię, a następnie zaczął lizać po twarzy.
- Victor! Przestań! - zaśmiałem się głośno.
Wróciłem do ogarniania swoich rzeczy i już po kilku minutach skończyłem. Przebrałem się w coś wygodniejszego, bo dochodził wieczór. Nawet nie wiem, kiedy ten czas tak szybko minął. Założyłem piżamę i wziąłem kosmetyczkę, a następnie udałem się do łazienki, która była naprzeciwko mojego pokoju. Umyłem zęby i przeczesałem włosy. Zszedłem na dół i zawołałem:
- Panie Stark!
Dorosły odpowiedział mi po chwili. Jego głos dobiegał z kuchni. Udałem się tam i zastałem mentora przy lodówce, a na blacie stał talerz pełen naleśników oraz nutella. Usiedliśmy do kolacji, która przebiegła naprawdę miło. Rozmawialiśmy spokojnie i się śmialiśmy. Zjedliśmy wszystko. Byłem pełny. Nasypałem jeszcze Victorowi jedzenia do miski i nalałem mu świeżej wody i poszedłem do salonu.
- Tato!
Po chwili do salonu wszedł Pan Stark.
- Tak dzieciaku?
- Oglądamy Star Wars! - krzyknąłem.
Starszy pokręcił ze śmiechem głową, ale chwilę później siedzieliśmy obok siebie z miską popcornu i śmialiśmy się do filmu, który widziałem już tyle razy, ale za każdym razem jak go oglądałem, to przeżywałem wszystko wraz z bohaterami od początku. Było super! Zanim się obejrzałem, zasnąłem.
Pov Tony
Młody poszedł się rozpakować, a ja przygotowałem w tym czasie naleśniki. Myślę, że spędzimy tu naprawdę dobry czas. Po chwili usłyszałem jak wychodzi z pokoju, a chwilę później z łazienki. Zszedł na dół i mnie zawołał, a ja coś odpowiedziałem, będąc w kuchni i przygotowywując jedzenie. Usiedliśmy. Rozmowa minęła spokojnie. Nie było drętwo. Wręcz przeciwnie. Naprawdę dobrze nam się rozmawiało. Po kolacji sprzątnąłem i chciałem się już iść przebrać i położyć, gdy usłyszałem:
- Tato!
Odczekałem chwilę i odpowiedziałem:
- Tak dzieciaku?
BOŻE! ON SIĘ NIE POPRAWIŁ. POWIEDZIAŁ DO MNIE "TATO"! BOŻE! TO JEDEN Z LEPSZYCH DNI MOJEGO ŻYCIA! OMG! OMG! OMG!
- Oglądamy Star Wars!
Znałem te filmy już na pamięć, ale nie mogłem oderwać wzroku od nastolatka za każdym razem, jak to oglądaliśmy. Za każdym razem był taki skupiony na filmie. Zrobiłem popcorn, który lekko spaliłem i obejrzeliśmy film. Znaczy ja obejrzałem, bo Peter zasnął pod koniec. Wyłączyłem telewizor, a następnie powoli podniosłem chłopaka z kanapy i zaniosłem do jego pokoju, a następnie przykryłem szczelnie kołdrą. Pies wszedł za mną do pokoju i ułożył się z boku łóżka. Przymknąłem drzwi i poszedłem do siebie spać.
Pov Peter
Wstałem rano wyspany i szybko się ubrałem. Victor mi towarzyszył. Ogarnąłem się w łazience i zbiegłem na dół krzycząc:
- Idziemy nad jezioro?!
Byłem tak podekscytowany, że chciałem biegać i krzyczeć.
Pov Tony
Obudziły mnie krzyki nastolatka.Zszedłem do kuchni i spytałem sennym głosem:
- Co się stało..?
On popatrzył na mnie, jakby zobaczył ducha i się roześmiał.
- Tato? Widziałeś się w lustrze?
Wyglądałem strasznie. Jak coś.
Sam się roześmiałem. Szybko przeczesałem rękę włosy i było lepiej.
Zjedliśmy śniadanie i ubraliśmy się nad jezioro. Po prostu spędziliśmy miło dzień. Zanim się obejrzałem minął tydzień i już wracaliśmy do wieży.
Nie chciałem z jednej strony, bo było mi bardzo miło. Dobrze sie bawiliśmy i naprawdę się do siebie zbliżyliśmy. Z drugiej strony miałem dla nastolatka niespodziankę i nie mogłem się doczekać jego reakcji.
-----------------
EPILOG NAM ZOSTAŁ MISIE<3
CZYTASZ
Wrong number
FanfictionPeter niechcący zamiast do Neda pisze do tajemniczego mężczyzny, iż się wykrwawia. Czy to wydarzenie da początek nowej przyjaźni, czy może czegoś więcej. 1# clintbarton (4.10.2022)