Obudziłam się bardzo szczęśliwa bo miałam przy sobie osobę, która kocham. Chłopak poszedł do siebie aby przygotować siebie i siostrę do szkoły. Zeszłam na dół w piżamie. Miałam na dziewiątą do szkoły więc mam dużo czasu. Kiedy byłam już w kuchni poczułam zapach kawy. Czyli jeszcze nie wyjechali. Czeka mnie ciekawa rozmowa.
-Hej- uśmiechnęłam się i podeszłam do lodówki
Na szczęście drzwi zasłaniały mi ich więc nie musiałam się patrzeć na ich twarze, które mówią wszytko.
-Hej skarbie- przywitał się
-Jak spałaś?- zapytała się kobieta
-Yyyy...- nie wiedziałam co powiedzieć- dobrze
-Dobrze?- zapytał podejrzanie mężczyzna
-No tak- potwierdziłam głową- a co ?
-A ja myślę, że doskonale, zajebiście- powiedział z głupim uśmiechem
-Dobra mów co chcesz- westchnęłam z rezygnacja
-Robiliscie to już?- zapytał prosto z mostu
-Tom!- powiedziała Jena- powie nam kiedy będzie chciała
-No ale ja chce wiedzieć- powiedział jak małe dziecko.
Czasem się zastanawiam czy on jest dorosły i czy napewno ma te trzydzieści pięć lat. Czasem zachowuje się jakby miał z jedenaście. Wiele razy to pokazywał.
-Jak dziecko- pokreciła kobieta głową z desperatą
-Jezeli chce wiedzieć to niech pyta- wzruszyłam ramionami smarując chleb masłem
-Robiliscie to? Jeżeli tak to zabezpieczenie było? Jak cię zapytał o związek? Był ostrożny?- próbowałam nie wybuchnąć śmiechem
-Kurwa nie wytrzymam- powiedzała kobieta wychodząc
-Nie, nie robiliśmy- powiedziałam- zaśpiewał fragment piosenki- dokończyłam
-To był mój pomysł- uśmiechnął się dumnie
-To po jakiego grzyba się pytasz?
-A żeby sprawdzić czy dotrzymał słowa- wzruszył ramionami
-Jesteś nienormalny- stwierdziłam
-A kto powiedział, że jestem?- zapytał głupio
-Lekarze w szpitalu ale jak widać milili się- powiedziała Jena wchodząc już ubrana
-Ale ty jesteś miła- przewrócił oczami mężczyzna
-Oj wiem, ze mnie kochasz- pocałowała go w usta- idź się ubierać bo się spóźnimy przez ciebie
Bez słowa mężczyzna poszedł do sypialni. Ja skończyłam jeść i pić sok jabłkowy. Jak obiecałam i tak robię ale znając mnie to i tak nie wytrzymam dłużej niż dwa dni. Już nie raz próbowałam i poddawałam się po dwóch dniach.
-Ma dostać opierdol za to co pytał?- ciszę przerwał jej głos
-Nie- zaprzeczyłam- nie tym razem- zaśmiałam się z kobietą
Po dwudziestu minutach oboje pojechali do pracy, a ja stałam pośrodku garderoby nie wiedząc w ci się ubrać. Jednak wybrałam czarną spódnicę, biały top na krótki rękaw i z średnim wycięciem w dekolcie oraz czarną bluzę. Po ubraniu się poszłam usiąść do toaletki.
Zaczęłam się malować. Nałożyłam korektor, podkład, róż, roświetlacz, tusz do rzęs. Zrobiłam brwi na mydełko i kreski. Pomalowałam również usta. Podkręciłem lekko włosy i górna część związałam wstążka ale wcześniej gumka recepturka do włosów. Założyłam jeszcze jego naszyjnik i byłam gotowa. Wzięłam torbę i zeszłam na dół. Tym razem miałam torbę bo plecak jest w praniu ponieważ rozlał mi się jakiś sok i zrobiła się jakaś plama więc dlatego mam torbę.
CZYTASZ
W drodze do miłości
Teen FictionAshley od 4 lat jest w rodzinie Crossów i czuję się w niej jak w prawdziwej i nie wyobraża sobie innej rodziny. Na początku roku szkolnego Ashley dowiaduje się, że musza przeprowadzić się do Sydney przez nową pracę Toma i Jeny. Już pierwszego dnia...