Rozdział 17

156 15 0
                                    



Bogdan

Od pięciu dni siedzę jak usłużny pies w urzędzie miasta. Pan P. zaczyna mnie już wkurwiać kolokwialnie mówiąc. Ja rozumiem, że chłopaki dali dupy z wozem dla niego, ale ludzie, dostał w zamian lepszy samochód niż chciał. A on nic tylko męczy bułę o to samo, słuchać już tego nie mogę. Gdyby nie jego powiązania z służbami bezpieczeństwa, to bym mu kazał iść w chuj. Niestety nie mogę, bo dają nam wolną rękę w przejazdach za granicę i jakby co to nas z czarnej dupy wyciągną. Ręka rękę myje. Może nie dostanę wylewu od tego bezsensownego pierdolenia.

W mieście leci wszystko na łeb, mieszkańcy z dnia na dzień ubożeją. Patologia się szerzy. Nawet ja muszę uważać na pracowników, co by niektórzy z moimi częściami do aut gdzieś się nie zapodziali. Sytuacja w ogóle nie zapowiada się różowo, raczej bardziej tak na szaro. Pan P namawia mnie na zainwestowanie pieniędzy w obwodnicę Wałbrzycha, a zasadniczo nie w budowanie drogi tylko w inwestycje pośrednie. Stacje benzynowe, punkty usługowe i inne duperele. Przy tym postanowił, że przejmiemy ogródki działkowe pod inwestycję. Oczywiście ja sam będę musiał wszystkich wyjebać stamtąd za szmaty. Polityka pierdolona, już teraz wiem że to gówniany pomysł. Bo ci ludzie potem na głowę mi się zwalą z pretensjami. U nas to takie państwo w państwie, ja spotykam się z gawiedzią, a Pan P. z dygnitarzami. Ja mu mówię że trzeba coś w miasto zainwestować, on mi mówi że nie ma z czego. A potem w Książu w Klubie Kordegarda kilkadziesiąt tysięcy złotych na dziwki, wódę i kryształ przejebie. I jak ma być dobrze? Drogi w tym mieście byle jakie, kamienice się walą same, złodziej złodzieja okrada. Jak tak dalej pójdzie to i ja będę musiał się stąd wynieść. Chodź ostatnio odkryłem nowe źródło dochodu i to bardzo opłacalne. Zasadniczo przyszło do mnie paru byłych górników i przedstawiło mi projekt pod tytułem Biedaszyby. Wszystko jest proste niczym budowa cepa, ja muszę ze swojej strony dać ciężarówki, kierowców i materiały. Oni dadzą ludzi, sprzęt i zapewnią popyt.

Górnicy mają miejsca, w których znajdują się pokłady węgla kamiennego. Będą kopać dziury aż do najbliższego pokładu węgla i wydobywać go na powierzchnię. Oczywiście każda z tych dziur będzie zabezpieczona w ten sam sposób, co szyby kopalniane. Drenaż dziury będzie odbywał się w dół i na boki aż do wyczerpania pokładu węgla na tym obszarze. Aby było to w miarę bezpieczne i opłacalne ja dostarczam drewniane pale, które będą podpierać strop. Organizować będę również transport do klienta, po zrobieniu wstępnego rekonesansu już wiem, że to żyła złota, tylko w kolorze czarnym. Zyski dzielimy pół na pół - to też jest w miarę uczciwe. Zasadniczo poszedłbym już wcielać projekt Biedaszyby w życie, nie ma co zwlekać, ale ten dupotrójec, maruda nie odpuszcza. W sumie o kopaniu nielegalnie węgla u nas trąbili już wcześniej w wiadomościach, ale to na pewno nie na taką skalę jak ja to będę robił. Czysty zysk. - Boguś jest sprawa, Ruscy przyjeżdżają dobić targu, wiesz tym razem jakieś szczęki będą stawiać na rynku na handel podobno jakimiś duperelami, papierochami i samogonem. Chcą by u ciebie w klubie umowę podpisać, co ty na to? Oczywiście zapłacę, byłoby nas około dziesięć osób. Zjedlibyśmy coś, potańczyli i z przybytku na piętrze skorzystali. Chłopaki chcą się wyszaleć a przy pięknych kobietach sprawy zawodowe idą lepiej.

 - Pan wie, że to będzie dużo kosztowało? To są oszołomy, po tym ich wyszumieniu będę miał wyłączone z obrotu połowę damskiego personelu.

 – Zdaję sobie z tego sprawę, ale może mieć to też pewne korzyści dla ciebie.

 - Niby jakie?

 - Będziesz mógł dziewczynkami się powymieniać. Przydałaby ci się pewnie świeża krew w kurewskich szeregach? A i wiesz, że możesz mieć też małolatki na boku takie wytresowane. Boguś ty może chcesz taką jedną w prezencie, co? Wychowasz sobie, młodziutka, elastyczna, dorodna dziewuszka i twoje serce ociepli. No i te ciasne dziewicze cipki. Dziewice ci dam, to pierwszy będziesz w nieznanych rejonach.

PODZIEMIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz