Nicolas
Wstałem dzisiaj dość późno jak na mnie. Ad mnie wymęczyła doszczętnie a ja ją. Coś czułem że dzisiaj prędnko nie wstanie, a to że jest leniuchem w tym nie pomagało. Dzisiaj jedziemy na inny bankiet, bo źle zrobiłem wtedy jej nie zabierając. Cieszyła się a ja to zepsułem, ale przyczyniła się do tego.
Wyszedłem z pod kołdry i po cichu poszedłem pod prysznic. Chyba dość długo myłem się i rozmyślałem, bo usłyszałem dźwięk otwierających się drzwi.
-Dzień dobry mała.
- No cześć, cześć- zdziwiło mnie jej zachowanie. Poprostu weszła mi do łazienki I zaczęła się załatwiać. Okej to było dziwne z jej strony.
-A ty już się nie wstydzisz?
-Hmmm?
-Pytam się czy się nie wstydzisz.
Wtedy odwróciłam na mnie wzrok, spojrzała raz na moją twarz a raz na mojego przyjaciela i tak na zmianę.
-Japierdole idioto co ty tu robisz.
-Ja?
-No tak a kto?
-Bardziej to ty. Nie chce nic mówić, ale ja byłem pierwszy.
-Pff i tak to twoja wina!- jak poparzona wybiegła z toalety. Nie mogłem przestać się śmiać.
-No i co się śmiejesz Nickolas!!
-No już już.
Umyłem się do końca, zrobiłem co trzeba i wyszedłem. Zjedliśmy śniadanie w ciszy, bo co mieliśmy rozmawiać? Adeline kocha jeść ja w sumie też więc nie będę sobie głowy zawracać rozmową. Mamy przecież bardzo dużo czasu.
-Idziemyna bankiet -oznajmiłem-ale spróbuj coś wywinąć to jutro nie wstaniesz.
-Ojej już się boję panie wielki Nickolasie.
-Adeline.
-No dobra. 남자친구가 화났어요?
-Po jakiem ty do mnie mówisz? To wogóle język?
-Koreański.
-Ta jakieś szing szang szong.
-Ejjj!!
-A co powiedziałaś?
-Nie jest ci to dane wiedzieć.
-Ale czekaj ty umiesz koreański?
-Tak. Znaczy nie. Kiedyś jakies podstawy, ale zaprzestałam i zapomniałam. Sprawdziłam to na twoim telefonie na tłumaczu bo chciałam go powiedzieć bo zawsze taki jesteś.
-Taki?
-Nie czepiaj się. Nie powiem ci I tak.
Była uparta i zaborcza. Jak powiedziała, że nie pisnie słówka to tego nie zrobi.
-Ej, ale jak ty używałaś mojego telefonu? Jak ty go odblokowalaś?- jestem zjebem, bo na początku nie wyłapałem wogóle tego, że użyła mojego telefonu, a po drugie jak mogłem na to pozwolić.
-Emmm... widziałam hasło- aha dobra tylko ona jest jakaś upośledzona czy co, bo przecież tak bardzo chciała się ode mnie uwolnić, a jak ma szansę zdobyć telefon i zadzwonić to tego nie robi.
-Czemu się nie uwolniłaś?
-Co?
-Pytam czemu nie zadzwoniłaś po pomoc skoro masz taką okazję. Powiem ci, że jeśli tak bardzo chciałaś się wydostać to głupie zagranie z twojej strony.
CZYTASZ
Plan Tajny
RomanceNicolas Navarro bardzo przystojny boss hiszpańskiej mafii porwał piękną Adeline-córkę Matteo López innego mafiozy, z którym ma porachunki. Chcę ją wykorzystać jako pionek w grze, ale plany nie pozostaną takie same. Co je zmieni? Nie wie, że dziewczy...