Rozdział 18

371 9 0
                                    

Nicolas

No co za dziewczyna. Upiera się nad czymś i nic się nie da zrobić. Wkurwiła mnie dziś doszczętnie. Chciałem, by pożałowała, ale nie chciałem robić jej nic bez pozwolenia. Nie miałem w zwyczaju bić kobiet, ani nic podobne. Postanowiłem, że ja trochę nastraszę. Myślałam, że pomyśli, że chce jej coś zrobić, a pomyślała o seksie. Serio dziewczyno? Ja jednak nie byłem lepszy, bo przez chwile nie mogłem się opanować. Jej głos jak zwykle przywrócił mnie do żywych. Zostawiłem ją na jakiś czas, by dać jej nauczkę. Sam musiałem coś załatwić.

Adeline

Obudziłam się przez jakieś hałasy. Nie mogłam ani wstać, ani spojrzeć, tak naprawdę nic tylko ruszać nogami co nic mi nie dawało. Po tym usłyszałam jak ktoś się zbliża do mojego łóżka.

-Nick??- I nic, nikt nie odpowiadał.

-NICK!!!??- znowu cisza.

- Odsuń się kimkolwiek jesteś, albo pożałujesz. Nickolas się tobą zajmie od razu.- krzyknęłam bez zastanowienia.

-AHAHAHAHHAH-uskyszałam znajomy śmiech nade mną.

-Nickolas to nie jest śmieszne. Ostrzegam cię odowiąż mnie wkoncu, albo odpaną mi ręce.

-,,Nick się tobą zajmie od razu"- usłyszałam mężczyznę przedrzeźniającego mnie przez śmiech.

Westchnęlam tylko głośno nad upokorzeniem siebie. Poczułam jak coś dotyka moich ust, a w sumie to ktoś. Nickolas. Tak znowu mnie całował. Zaczęłam go kopać na co on złapał moje nogi I podciągnął je chyba na swojego ramiona. Powiem tak, bardzo dziwna ta pozycja. Poczułam jak przybliżył się do mnie i czułam jego penisa próbującego się wydostać ze spodni. Udało mi się oderwać od jego pocałunku.

-Co już Pan obrażalski się uspokoił? A może by mnie tak wypuścił, bo naprawdę zaraz odpaną mi ręce!!

-Mogę jedynie zdjąć ci opaskę. Nie byłaś grzeczna.

-A co ja jakiś pies jestem.

-Nie- zdjal mi opaskę i przez to wpatrywałam się w jego niebieskie oczy. Były takie czarujące.

-Serio. Muszę siku...

-Ugh No dobra- warknął- ale jak wrocisz to czekam cię to samo do południa.

-Ale ja chciałam zwiedzać. Chcesz marnować ten czas?

- Na coś innego- posłał mi swój uśmieszek.

Po uwolnieniu pobiegłam do łazienki I się zamknęłam. Japierdole co on sobie myślał. Wykąpałam się,wysikałam i przebrałam w piżamę, która była akurat w łazience. I tak miałam spędzić tu czas do południa to stwierdziłam, że będzie mi wygodniej. Miałam satynową bluzkę i spodenki.

-Chodź tu.

-Już, już

Moję recę znowu powędrowały w to samo miejsce. Czułam się taką bezsilna.

-A teraz co?

-A co chcesz robić?- zapytał

- No czekam. Mam tak leżeć? To spoko. Prześpię się chociaż.- zamknęłam oczy.

-Jasne.

Nagle poczułam jego dotyk, który mnie podniecił, ale bardziej łaskotał.

-Ejj nie tutaj. AHAHAH. Ni..e tu m..am łask..otki.

- O to chodzi - zaczął przesuwać swoimi dłońmi po żebrach, brzuchu, szyi i ogólnie po ciele. Jakby badał. Jak on wiedział że łaskotki miałam tylko na udach nie wiem.

-Skąd wiesz, gdzie mam łaskotki?

-Ja wiem wszystko.

-A no tak zapomniałam. Pan wszechwiedzący. A jakoś, że w tenisa umiem grać to nie wiedziałeś.

-Ej, ej. Nie wymądrzaj się tak, bo będziesz leżała tu do jutra.

-No chyba sobie żartujesz.

-A może chcesz coś innego porobić?

-Chcialabym, ale nie mam zbytnio jak. Może zauważyłeś, ale przywiązałeś mnie do łóżka...

-To też można robić na łóżku. W sumie to gdzie chcesz.

...Co. No kurwa on chyba nie mówi poważnie. Jakby ja wiem, że mam czarne myśli, ale on. Cały czas myśli o seksie. Chociaż pewnie cały czas robi jakieś na boku.

-No a co to ma być- zapytałam głupio, bo znałam już odpowiedź. W tym momencie poczułam uginanie materaca. Usiadł na mnie okrakiem i nachylił się. Zaczął podążać rękami po moim ciele. Aż przeszedł mnie takie dziwny dreszcz. Czemu mi się to podobało.

-Nie chce być kolejną twoją zabawką Nick..

-Nie jesteś. Co prawda przychodziły do mnie panienienki, ale tylko czasem za sprawą mojego przyjaciela. Nie mam w zwyczaju ruchania się z obcymi kobietami.

-Mhm i co mam Ci uwierzyć na słowo?

-Tak- aha no nic nie miałam do powiedzenia. Boże i co się teraz stanie. Znowu się z nim prześpię. Ostatnio nie było źle, ale jednak czy ja chce to robić?

Plan TajnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz