Obudziłam się około 9 rano, z tego co widziałam miejsce obok mnie było puste, ale jak je dotknęłam to było jeszcze ciepłe. Czyli wstał niedawno. Przypomniałam sobie wydarzenia z ostatniej nocy i o mój Boże! Spałam w jednym łóżku z Nicolasem. Jego poduszka pachnie nim. Ale zaraz czy jemu wczoraj stanął przeze mnie? Stop chwila o czym ty Adeline myślisz? Ogarnij się dziewczyno, powinnaś mu wyjaśnić czemu leżałaś pod jego łóżkiem. Chociaż w sumie weszłam do jego pokoju przez pomyłkę więc nie zrobiłam nic złego, a to on mnie zmusił do spania z nim, czyli ja nie jestem nic winna.
Dobra muszę wstać i wyjść stąd bo zaraz coś odwale. Udałam się do swojej sypialni, a po drodze usłyszałam dochodzące odgłosy z kuchni. To na pewno Nick robi sobie śniadanie. Ciekawe czy i dla mnie je przygotuje? O czym ja mówię, na pewno ma mnie w dupie, a wczoraj to może się zapomniał. Tak to ma sens, a ja sobie już dopowiadam jakieś niestworzone rzeczy. Nalałam sobie wody do wanny i usiadłam w niej aby się zresetować. Leżałam tak chwilę aż nagle usłyszałam kroki i dźwięk otwieranych drzwi. Nick stanął w łazience i się na mnie patrzył. Tak dokładnie gapił się jakbym była jakimś ufoludkiem.- Co ty do cholery odpierdalasz człowieku! - krzyknęłam
- Przyszedłem zobaczyć co robisz - odpowiedział spokojnie.
- Jak widzisz biorę kąpiel więc z łaski swojej spierdalaj stąd.
- Trochę grzeczniej, ja jestem u siebie gdybyś zapomniała - oho teraz jego ciśnienie się podniosło. Widzę jak pulsuje mu żyła na szyi. Mój drogi w dupie mam twoje samopoczucie bo kurwa wbiłeś tu jak ja jestem goła.
- Tak wiem, że ten dom jest twój, ale kurwa nie mieszkasz sam przypominam ci i uszanuj moją prywatność debilu.
- Zrobiłem dla ciebie śniadanie a ty się na mnie drzesz od rana!
- Bo mam do chuja powód. Wyjdź stąd!
No i wyszedł, ale widziałam, że jest ostro wkurwiony. Dobrze mu tak. Co on se wyobraża, że skoro wczoraj razem spaliśmy to teraz może wejść sobie do MOJEJ łazienki kiedy ja tu jestem? Nagrodę idioty roku wygrywa Nicolas Navarro. Przez niego ode chciało mi się siedzenia tutaj. Wysuszyłam włosy, ubrałam się szybko i zeszłam na dół. Mam zamiar teraz go denerwować. Niech ma za swoje. Weszłam do kuchni, a Nick siedział przy wyspie i robił coś na laptopie. Podeszłam do lodówki z zamiarem wyciągnięcia, nie wiem jakiegoś jogurtu żeby coś zjeść bo nie ukrywam, że jestem głodna.
- Mówiłem, że zrobiłem dla ciebie śniadanie - powiedział brunet.
Nic nie odpowiedziałam tylko zaczęłam jeść mój jogurt. Zadław się tym swoim śniadankiem imbecylu.
- Głucha jesteś? Masz zjeść to co ja przygotowałem.
- Sam sobie to zjedz, nic od ciebie nie chce - powiedziałam.
- Jeśli nie będziesz jeść tego co ja ugotuje to nie będziesz jadła nic!
Wstał, podszedł do mnie, wyrwał mi jogurt i wyrzucił go do śmieci. Co on kurwa robi? Pojebało go już do reszty?
- Co ty robisz! Dobrze się czujesz kretynie?! Jadłam to gdybyś nie zauważył. Nie no po prostu nie wierzę. Ty serio jesteś jebnięty i to potężnie! - byłam tak wkurwiona, że chciałam mu przyjebać, ale ten złapał mój nadgarstek i drugi też szybko unieruchomił.
- Mówiłem grzeczniej i nie podnoś na mnie ręki - wycedził do mnie przez zaciśnięte zęby.
- Puść mnie bo to boli!
I momentalnie mnie puścił. Wow myślałam, że zabierze mnie i zamknie w jakiejś piwnicy czy coś, a on mnie posłuchał i wyszedł. Tak o opuścił dom. Przed wyjściem krzyknął jeszcze, że wróci późno bo coś tam. A niech nie wraca. Jak dla mnie to może go coś przejechać, przynajmniej będzie jakaś korzyść, bo się uwolnię i wrócę do domu. Nie rozumiem go, raz jest miły, wszystko pięknie super, a potem wbija mi do łazienki i wywala mi jogurt do kosza. No ale w sumie skoro mnie porwał to musi być coś z nim nie tak. Chociaż on uważa, że miał powód bo mój ojciec coś tam zrobił. Tak na pewno, mhm już ci wierzę.
CZYTASZ
Plan Tajny
Lãng mạnNicolas Navarro bardzo przystojny boss hiszpańskiej mafii porwał piękną Adeline-córkę Matteo López innego mafiozy, z którym ma porachunki. Chcę ją wykorzystać jako pionek w grze, ale plany nie pozostaną takie same. Co je zmieni? Nie wie, że dziewczy...