Domek okazał się naprawdę fajny. Miał dwa piętra i zbudowany był z drewna. Okolica, w której się znajdował była bardzo przyjemna. W pobliżu nie było żadnych innych domów, a z tyłu znajdowało się jeziorko. Gdy weszłam do środka, zrozumiałam dlaczego Will mówił, że wydaje się trochę nawiedzony. Wystrój był głównie w ciemnych kolorach, a na prawie każdej ścianie wisiała głowa jelenia lub jego poroże. Wujek Willa ma dziwne upodobania.
Było już dosyć późno. Odrazu po przyjeździe, każdy wybrał pokoje. Ja trafiłam do jednego z Nickiem, co ani trochę mi nie przeszkadzało. Przynajmniej na początku, bo gdy tylko znaleźliśmy się sami, przez pół godziny słuchałam wywodu o tym, jak mogłam go zostawić. Dramatyzował jak zawsze, ale to żadna nowość.
Pokój był nieduży. Wielkie dwuosobowe łóżko stało na środku pomieszczenia i okryte było czarną pościelą. Po obu jego stronach, stały dwie szafki nocne z lampkami, a na przeciwko komoda, nad którą wisiał telewizor. Wyglądało to jak jakiś pokój w hotelu. Tak w sumie też się czułam. Ale najlepszą częścią pokoju, był widok jaki z niego miałam. Przez duże okna, rozciągał się krajobraz lasu oraz jeziorka. Przez to, że było ciemno, nie do końca mogłam dostrzec wszystko, ale i tak wyglądało to pięknie.
Wzięłam swoje rzeczy i udałam się do łazienki, która była połączona z moim pokojem oraz z pokojem mojego brata, który był obok. Przekręciłam klucz w drzwiach od drugiego pokoju i zaczęłam napełniać wannę wodą. Zazwyczaj wolę prysznice, ale gdy mam czas i ochotę, uwielbiam relaksować się w wannie. Do wody wrzuciłam kulę musującą, która zabarwiła wodę na niebiesko i stworzyła lekką pianę.
Już kilka chwil później, jak żaba na liściu, leżałam rozłożona w wannie i słuchałam jednej z moich ostatnio ulubionych piosenek Hostage od Billie Eilish.
Chciałam się zrelaksować i odpocząć, ale nie mogłam się odprężyć. Byłam spięta i czułam się źle. A powodem tego był mój brat. I nie chodzi o to, że się pokłóciliśmy. Znaczy się chodzi, ale czuję się źle, że jest między nami negatywna energia. Na początku uparcie stałam przy swoim i nie dopuszczałam do siebie myśli, że Aiden ma może rację. Może nie do końca, ale...
Próbowałam postawić się na jego miejscu i gdy to zrobiłam, poczułam się okropnie. Zachowałam się jak bachor, naskakując tak na niego. Ja wybaczyłam Harper, ale Aiden nie i teraz to rozumiem. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym co czuł, gdy byłam w złym stanie. Gdy pomagał mi i troszczył się o mnie jak nikt inny. Nigdy nie próbowałam zrozumieć tego co on wtedy czuł, bo jestem egoistką i myślałam tylko o sobie.
Tamten czas, to był najgorszy okres mojego życia. Całymi nocami zastanawiałam się, dlaczego to spotkało akurat mnie. Czym sobie zawiniłam, co takiego zrobiłam źle. Obwiniałam siebie, za całą tą sytuację, chociaż to nie była moja wina. I przez to wszystko, zapomniałam o moich bliskich. Byli przy mnie i ja to wiedziałam, ale nawet przez sekundę nie pomyślałam, że może im jest tak samo ciężko jak mi. Że też czują się źle i są bezradni. Jestem chujową siostrą.
Pokręciłam głową, aby usunąć te myśli z mojej głowy. Przetarłam łzy, które nawet nie wiem kiedy się pojawiły i chwyciłam gąbkę do kąpieli. Nagle drzwi do łazienki się otworzyły i stanął w nich Nick. Jak gdyby nigdy nic, chłopak zamknął za sobą drzwi i usiadł na zamkniętej toalecie, gdy ja podciągnęłam nogi pod brodę, aby się zasłonić.
- Nick, nie możesz tak wchodzić, gdy się myje!! - krzyknęłam
- Dlaczego nie? - chłopak chyba nie rozumiał mojego zdenerwowania
- Bo jestem naga i nie chce paradować przed tobą z gołą dupą?
- Luzik - machnął ręką - Nie przeszkadza mi to.
YOU ARE READING
The Opposite of Love
Teen FictionŻycie Abigail wywraca się do góry nogami po pewnych wydarzeniach. Wyjeżdża do swojego brata, aby spróbować wrócić do normalności. Z całych sił stara się wyjść z zaburzeń, w które wpadła i całkiem jej się to udaje. Znowu zaznaje spokoju i cieszy się...