- Ha! Wiedziałem! - wrzasnął mi nad uchem Kaden i klasnął w dłonie - Odkąd tylko pojawił się Jess, mówiłem że będą razem, ale ty mądrzejsza bo Dean taki nieziemsko przystojny.
Przewróciłam oczami, ale nie mogłam nic poradzić na szeroki uśmiech, który pojawił się na mojej twarzy. Siedzieliśmy właśnie z Kadenem, w moim pokoju i oglądaliśmy kolejne odcinki Kochanych Kłopotów. Czarnowłosy chyba na poważnie wkręcił się w serial, bo ciągle komentował i ekscytował się każdym plot twistem. Obróciłam głowę w stronę chłopaka i skanowałam jego profil, gdy on uważnie słuchał rozmowy Rory z Jessem.
Z każdym dniem, ten chłopak staje się coraz bardziej przystojniejszy. Myślałam, że to niemożliwe, a jednak. Chyba, że to moja głowa sobie coś wymyśla. Ostra szczęka, nie za duży nos z lekkim garbem, pełne usta. Wygląda jak syn Bogów. I o Bogowie, z każdym dniem przepadam coraz bardziej.
Cóż...nasza relacja w ostatnim czasie, bardzo się zmieniła. Odkąd dwa tygodnie temu, opowiedział mi o swoim bracie, coś się zmieniło. Między nami.Codziennie spędzamy ze sobą czas. Oglądamy filmy,
przeglądamy tik toka, choć głównie robię to ja, bo on uważa to za bezsensowną aplikację. Gdy ja się uczę, on korzysta z telefonu, leżąc na moim łóżku i czasami mi pomaga. Namówiłam go nawet do przeczytania mojej ulubionej serii Devils Night, chociaż wzbraniał się rękami i nogami od czytania.Dużo rozmawiamy na różne tematy. Potrafimy zacząć rozmawiać o tym co właśnie dzieje się w książkę, która czyta, a kończyć na dyskusji czy pingwiny mają kolana. Opowiadam mu o sobie, głównie o moim dzieciństwie. O babci, dziadku. Czasami powiem jakieś żenujące rzeczy na temat Aidena, a później on chodzi za nim i się z niego nabija. Nie pytam go o jego dzieciństwo. Raz spróbowałam i niekoniecznie się to dobrze skończyło, ale on słucha mnie z zainteresowaniem.
Czasami do głowy wraca mi ta rozmowa o Theo.
Analizuje to wszystko co mi mówił i nie mogę tego pojąć. Kaden jest dobrym człowiekiem. Nie zasłużył na takie coś. Potrzebował tylko braterskiej i ojcowskiej miłości. Odrobiny zainteresowania. Ale nie otrzymał nic. To przez jego ojca, jest jaki jest. Trudno mu się otworzyć. Nie lubi mówić o uczuciach, a dla większości ludzi najzwyczajniej w świecie jest dupkiem.I jeszcze to co powiedział mi na sam koniec. „ Jesteś czymś, czego w życiu nie miałem. Czymś prawdziwym". To też nie dawało mi spokoju. Zadawałam sobie mnóstwo pytań. Co miał na myśli? Czy może czuję do mnie to co ja do niego? Chociaż tak naprawdę, ja sama nie wiem, jakie mam do niego uczucia. To wszystko jest bardzo skomplikowane.
On praktycznie u nas mieszka. Przywiózł do nas Browara i przez ostatnie czternaście dni, każdą noc spał tutaj. Aiden zaczął zgrywać jakiegoś tatuśka, bo już pierwszego dnia powiedział, że nie ma opcji, że będziemy spać razem. Nie to, że między nami coś jest, ale byłoby miło. Jednak mój brat dostał jakiegoś pierdolca. Nie śpi nocami i kontroluje to czy, aby na pewno Kaden znalazł drogę do swojego pokoju. Było już o to kilka kłótni.
Ale tak naprawdę. Od tych dwóch tygodni, mogę powiedzieć, że czuję się naprawdę szczęśliwa. Każdego ranka budzę się z myślą, że dziś go zobaczę. Porozmawiam z nim. Usłyszę jego śmiech. Dzieje się ze mną coś bardzo niedobrego i doskonale o tym wiem, ale już chyba za późno. Coś między nami się zmieniło i zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
- Wszyscy na dół!!! Ale już!!!
Krzyk Cory wyrwał mnie z mojego zamyślenia. Ze zmarszczonymi brwiami spojrzałam na Kadena i on chyba też nie rozumiał o co chodzi. Zeszliśmy z łóżka i skierowaliśmy się do salonu. Szłam trochę zestresowana, bo brzmiała na zdenerwowaną i nie miałam pojęcia co się stało.
YOU ARE READING
The Opposite of Love
Ficção AdolescenteŻycie Abigail wywraca się do góry nogami po pewnych wydarzeniach. Wyjeżdża do swojego brata, aby spróbować wrócić do normalności. Z całych sił stara się wyjść z zaburzeń, w które wpadła i całkiem jej się to udaje. Znowu zaznaje spokoju i cieszy się...