Do klubu ubrałam się w jakąś zwykłą sukienkę i zrobiłam lekki makijaż. Wyszliśmy około dwudziestej, a na miejscu byliśmy dwadzieścia minut później.
Z dziewczynami podeszłyśmy odrazu do baru, a chłopaki poszli na loże. Chciałam się dzisiaj upić aby zapomnieć o tym wszystkim. Po około piątym shocie, poszłyśmy do chłopaków, którzy pili whiskey.
-dziewczyny, chodźcie! To moja ulubiona piosenka!-krzyknęła Ania i pociągnęła nas za rękę w stronę parkietu.
Przetańczyłyśmy nie tylko tą piosenkę, ale też kilka następnych i teraz tańczymy do „Toca Toca". Nagle poczułam czyjąś rękę na moim pośladku. Spojrzałam w stronę loży. Frenkie nadal tam siedział, więc kto mnie dotykał. Nagle Holender spojrzał w moją stronę, a ja spojrzałam na niego przerażonym wzrokiem.
-cześć lala, pojedziemy do mnie?-uslyszałam za sobą.
-wypierdalaj od niej-usłyszałam Frenkie'go obok.
-o twój chłoptaś?-zaśmiał się, a po chwili już leżał, ponieważ mój chłopak mu przywalił.
Chwila, co?
Mój chłopak, którego kocham i który nikogo by nie skrzywdził właśnie przywalił jakiemuś mężczyźnie.
-Frenkie, chodź już-powiedziałam nadal zszokowana całą sytuacją i pociągnęłam chłopaka w stronę loży.
-ładnie mu przywaliłeś-powiedział wstawiony Gonzalez.
-nic ci nie jest?-zapytał mnie De Jong, który też już trochę walił alkoholem.
-coś ci zrobił?-dopytał Ferran, który też był wstawiony. Ale to nic, bo przecież przyszliśmy tu aby się najebać.
-wszystko okej-powiedziałam i napiłam się swojego drinka.
-chcesz już iść?-zapytał mnie Frenkie.
-nie, spokojnie-powiedziałam, przytulając blondyna.
Około godziny pierwszej nad ranem ja z Frenkiem i Lewandowscy wróciliśmy do hotelu, a reszta jeszcze została. Z czego co wiem mój chłopak już nic nie pił alkoholowego.
-Frenkieee-powiedziałam już trochę bardzo wstawiona.
-co tam słonko?
Nic nie odpowiedziałam tylko zaczęłam całować chłopaka, a ten wszystkie moje pocałunki odwzajemniał. Po chwili on był bez koszulki, a ja bez sukienki.
***
-cześć śpiochu, jak się spało?To pytanie usłyszałam po wybudzeniu się. Odrazu pojawił się uśmiech na mojej twarzy.
-która godzina?-zapytałam, rozciągając się na łóżku.
-prawie 12-odpowiedział, psiukając się swoimi perfumami.
-jakie plany na dziś?-zadałam kolejne pytanie.
-w sumie to będziemy zwiedzać miasto.
-witam moją ulubioną przyjaciółkę i najlepszego przyjaciela-usłyszeliśmy głos Alejandro-widzę się, że wczoraj po imprezie też się świetnie bawiliście-zaśmiał się, a ja wystawiłam w jego stronę środkowy palec.
-Balde przez to chciał wam powiedzieć, że wychodzimy o czternastej-powiedział Robert, przechodząc obok naszego pokoju.
-idę obudzić twojego braciszka-powiedział Alejandro, wskazując na pistolet na wodę i wyszedł.
Po 20 minutach leżenia w łóżku i oglądania tik toka, poszłam się ubrać. Mój outfit składał się z niebieskiego topu i białej, krótkiej spódniczki, przeczesałam włosy i popsikałam się ulubionymi perfumami. Było po trzynastej, więc mieliśmy jeszcze czas dla siebie.
-przyniosłem ci śniadanie żebyś coś zjadła przed wyjściem-powiedział mój chłopak, podając mi talerz z jajecznicą.
-dziękuje-pocałowałam blondyna i zajęłam się jedzeniem.
Po czternastej wszystkich się udało zebrać przed hotelem i poszliśmy najpierw na miasto.
CZYTASZ
This one-Frenkie De Jong
FanfictionGdy Melanie przyjeżdża do swojego brata, nie wie, że pozna chłopaka, który odmieni jej życie już na zawsze.