Jest już dzień po meczu z Realem i na nasze szczęście wygraliśmy 2:1 po bramkach Lewandowskiego i Pedri'ego.
Dzisiaj wstałam około godziny dwunastej, a już godzinę później szykowałam się do fryzjera. Ubrałam się w niebieskie spodnie i granatowy top, ponieważ później jedziemy z Lewandowskimi, Torresami, Balde, Gavirą i Gonzalezem na sushi. Przed wyjściem narzuciłam jeszcze na siebie kurtkę i wyszłam, zamykając drzwi na klucz, ponieważ Frenkie był na treningu.
-Dzień dobry, co dzisiaj robimy?-zapytała mnie fryzjerka, kiedy dojechałam.
Długo się zastanawiałam, co zrobić z włosami, ale w końcu stwierdziłam, że podetnę końcówki i pani mi jeszcze zrobiła jakąś pielęgnacje włosów, przez co mieniły mi się włosy i ładnie pachniały.
-Pięknie wyglądasz-skomentował mój narzeczony, kiedy przyjechał po mnie pod salon fryzjerski.
-Dziękuje-powiedziałam zarumieniona i cmoknęłam go w usta.
Po kilkunastu minutach weszliśmy do restauracji z sushi, gdzie czekali na nas wszyscy. Córki Ani i Roberta bawiły się z małym Diego, co było mega słodkie.
Za kilka miesięcy, by tu było też nasze dziecko...
-Gdzie robiłaś włosy? Piękne są-powiedziała Ania, a Sira przyznała jej racje.
-Dziękuje. Podeśle wam później numer to tego salonu-powiedziałam uśmiechnięta.
Spędziliśmy z chłopakiem świetnie czas, śmiejąc się i rozmawiając z przyjaciółmi. Siedzieliśmy tam do około osiemnastej, a następnie wróciliśmy do domu.
Z Frenkie'm wypiłam jedną butelkę wina i poszliśmy do sypialni.
***
-Wstajemy do pracy.Te słowa mnie obudziły.
Nienawidzę wstawać rano, a dzisiaj musiałam wstać około siódmej, bo chłopaki mieli trening o dziewiątej.Wcześniej się nie dało?
Wstałam i weszłam pod prysznic. Ubrałam się w różowy komplet dresów i wyszłam z łazienki bez makijażu. Pierwszy raz od kilkunastu miesięcy będę gdzieś szła bez makijażu.
-W takiej wersji cię lubię najbardziej-przyznał Frenkie-Taka uśmiechnięta, bez makijażu-zaśmiał się, a ja uśmiechnięta się do niego przytuliłam.
-Jedziemy?-zapytałam, oklejając się do chłopaka.
-Już tylko wezmę torbę.
Po kilku minutach wyjechaliśmy z domu. Było w chuj zimno, a Frenkie będzie grał w krótkich spodenkach i bluzce na krótki rękaw. A mówiłam żeby wziął termo albo chociaż bluzę.
Przez trening cykałam jakieś fotki naszym piłkarzykom, a następnie razem z narzeczonym pojechaliśmy do domu.
-Spać-jęknęłam, wchodząc do kuchni, gdzie był Holender-Podasz mi wodę?-zapytałam, a po chwili już otrzymałam swoją upragnioną wodę.
Po kilku sekundach poczułam wibracje w telefonie, więc odruchowo wyciągnęłam go z tylnej kieszeni spodni i spojrzałam na ekran początkowy.
*mikkykiemeney zaczął\a cię obserwować*
*mikkykiemeney chce ci wysłać wiadomość*Jak źle, że akurat wzięłam łyka wody. Dosłownie, gdy to zobaczyłam, myślałam, że się uduszę. Co ona ode mnie chce?
-Co się stało?-zapytał Frenkie, który poklepał mnie po plecach.
-Kurwa, Mikky się stała-powiedziałam, kaszląc.
-O czym ty mówisz?
-Napisała do mnie-powiedziałam, pokazując mu telefon.
-Odczytaj i zobacz czego chce-odparł, patrząc mi się w telefon.
Weszłam w IG, a następnie w wiadomości i profil Mikky.
Mikkykiemeney: Cześć! Piękny róż i super wychodzi na zdjęciach! Skąd go masz?
-Mam jej odpisać?-zapytałam, patrząc na chłopaka.
-Tak. Czemu nie?
-Nie wiem, może dlatego, bo to twoja była?-zapytałam sarkastycznie.
Ja: Chanel, ten najnowszy 😉
Mikky jest piękna, szczupła i miła? Nadal mnie ciekawi dlaczego zerwali, bo przecież ona jest idealna.
Jutro FC Barcelona grała mecz wyjazdowy. Znowu. Na szczęście za to, że ja byłam za Carol na meczu z Realem, to ona weźmie mój mecz, który odbędzie się za 4 dni.
CZYTASZ
This one-Frenkie De Jong
ספרות חובביםGdy Melanie przyjeżdża do swojego brata, nie wie, że pozna chłopaka, który odmieni jej życie już na zawsze.