Sira Martinez: Joool! Co ty na to żeby dzisiaj zrobić takie mini spotkanko jak kiedyś? Będę ja, ty, Ania i oczywiście dzieci? Mogłybyśmy na mecz tak się umówić u mnie np.
Ja: super pomysł
Ja: napisz do AniPo napisaniu tego weszłam jeszcze do Starbucks, który był jeszcze po drodze do wyjścia z galerii.
Ja: powodzenia dzisiaj!
Mój piłkarzyk❤️: dziękuje
Mój piłkarzyk❤️: masz jakieś plany na dzisiaj?Ja: idę z Anią do Siry
Mój piłkarzyk❤️: miłej zabawy!
*❤️*Po wróceniu do domu poszłam się uszykować na spotkanie z przyjaciółkami. A już przed dwudziestą pojechałam pod dom Martinez.
-Mecz się zaczął, a ty dopiero przyjechałaś-zauważyła Sira, kiedy wpuściła mnie do domu, a ja zdejmowałam buty.
-Na gwizdy się czeka-zaśmiałam się, żartując.
Instastory
Mogłoby się wydawać, że lekko zabalowałyśmy z dziewczynami, ponieważ wraz z Anią zostaliśmy u Hiszpanki na noc, ale wypiłyśmy tylko jedno wino.
Wstałam po dwunastej, a dziewczyny już piły kawę w kuchni.
-Witamy w świecie żywych-przywitała mnie Sira.
-Hej-usiadłam obok nich przy stole.
-Proszę bardzo kawę -podała mi kubek Polka.
-Czytałaś grupę? Alejandro zaprasza wszystkich na imprezę o dwudziestej-powiedziała Hiszpanka.
-Świetnie, a o której będą w Barcelonie?-zapytałam.
-Wyjechali podobno trzy godziny temu, więc do godziny powinni być-odpowiedziała.
-Musimy ci coś pokazać-zaczęła Lewandowska.
-Tylko się nie denerwuj-dodała Sira.
-O co chodzi?-zapytałam, a Ania pokazała mi zdjęcie Carol, które wstawia na story.
-Czy to nie bluzka Frenkie'go?-zapytała Anka, a ja przyjrzałam się bardziej jej bluzce.
-O kurwa-szepnęłam-Przecież jeszcze kilka dni temu ja w niej spałam. Może ktoś inny z chłopaków ma taką samą bluzkę-łamał mi się głos.
-Przykro mi, słońce-dziewczyny mnie przytuliły, a ja się rozpłakałam.
-To nie może być jego-powiedziałam przez łzy.
-Może da się to racjonalnie wyjaśnić?-zapytała Ania-Pogadaj z nim.
-Może dał jej, bo wylała na siebie sok, czy coś?
Nagle poczułam wibracje z telefonu. Frenkie dzwonił.
-Dzwoni. Co mam zrobić?-zapytałam spanikowana.
-Odbierz i udawaj, że nic się nie stało-wzruszyła ramionami Sira-Pogadacie jak przyjedzie.
-halo?-odebrałam, wycierając łzy.
-Daj głośnik-dodała Polka szeptem.
-Cześć skarbie-dałam na głośnik-My za około dwadzieścia minut będziemy.
-Super. Ja już wyjeżdżam od Siry-powiedziałam.
-Płakałaś? Co się stało?
-Nie płakałam-odparłam-Będę czekała w domu, pa-rozłączyłam się.
Dopiłam kawę, pożegnałam się z przyjaciółkami, które powiedziały, że jak coś to mam do nich pisać, a następnie pojechałam do domu, gdzie nie było jeszcze Frenkie'go.
Ogarnęłam się, w sensie przebrałam w szarą bluzę i zwykle jeansy, a później się pomalowałam. Poszłam do kuchni i umyłam sobie truskawki, aby je zjeść. W tym momencie przyszedł też Frenkie.
-Cześć-powiedział i zaczął składać na mojej szyi pocałunki.
-Hej, głodny jesteś?-zapytałam, odsuwając się od blondyna i nawet wymusiłam się na lekki uśmiech.
Chłopak jedynie patrzył na mnie ze zmarszczonymi brawami.
CZYTASZ
This one-Frenkie De Jong
Hayran KurguGdy Melanie przyjeżdża do swojego brata, nie wie, że pozna chłopaka, który odmieni jej życie już na zawsze.