28

772 63 6
                                    

Witajcie. Ogłaszam swój powrót, u mnie jest już trochę lepiej dlatego postanowiłam wam wstawić rozdział. Mam nadzieję że wam się spodoba, w nim dzieje się bardzo dużo. I w kolejnych będzie jeszcze więcej, smutnych przyczyn. Ten rozdział który teraz wleci, jest z okazji moich 18 urodzin które miałam 06.07.2024 chciała wam w tym dniu wstawić rozdział. Ale było to ciężkie też dla mnie, dziś uporałam się skończyć pisać ten rozdział 28. Za tem miłego czytania.

Andrelia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Andrelia.

Obudziłam się o czwartej. Próbowałam od godziny zasnąć. Siłowałam się ale to wszystko poszło na marne.

Leżałam na łóżku ze słuchawkami w uszach, i oglądałam sobie film który zaczęłam parę dni temu, ale nie miałam okazji go skończyć ani czas. Wzywały mnie obowiązki, to dom, to praca, to moja mała córeczka.

Miałam dziś gdzieś z tyłu głowy że mam coś do załatwienia. Ale za cholerę nie pamiętam co to było. Odpędziłam od siebie tę myśl i skupiłam się całą sobą na oglądaniu filmu.

Na zegarku widniała już godzina siódma. Film udało mi się skończyć dawno, prysznic też.

Zeszłam zadowolona na dół, w połowie tego czasu ubrałam się i zajrzałam do dziecka. Jeszcze grzecznie sobie spała, dziś trochę długa drzemka aż dziwne. Jej pobudki są najczęściej o godzinie szóstej.

Zabrałam się za przygotowywanie kanapek z szynką i różnymi dodatkami. Oraz panckake z dżemem i miodem.

Wspięłam się na górkę i szkoda było mi budzić mojej córki, ale nic nie poradzę. Skoro będzie spała tyle czasu gdzie jest już południem nie ranek, to Luna by nie poszła wieczorem tak prędko spać.

- Wstajemy już. Luna myszko, nie zaśniesz mi później i będę się męczyć a ja mam na rano do pracy.

Jak na zawołanie otworzyła zaspane oczy, które przetarła rękami przy okazji uśmiechając się do mnie. Zeszła z łóżka i opletła mnie nogami wokół moich bioder, a jej małe rączki zawisły na moim karku. Wtuliła głowę w moją szyje, i założę się że napewno zamknęła oczy aby próbować zasnąć dalej. Pogłaskałam jej plecy, złożyłam kilkanaście tysięcy pocałunków na jej głowie. Odsunęłam ją od siebie, zdejmując z niej piżamę a zakładając sukieneczke.

betrayal will find happiness Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz