26. Pedofil.

96 9 79
                                    

- Teraz mogę wszystko.. - szepnął, a mnie przeszły ciarki.

- Wtf.. - otworzyłam oczy, aby na niego spojrzeć, no logika, a ten debil zrobił straszną minę i się wystraszyłam.. więc znów je zamknęłam. - okropny jesteś.. boję się Ciebie..

- Nie bój się, Wiczka.. - pocałował mnie delikatnie w policzek.

- Ej, ale weź już ten.. - przewróciłam głowę na bok i spojrzałam na ziemię. - GÓWNO LEŻY OBOK NAS! Oliwier, błagam Cię, wstańmy z tego jebanego chodnika..

- Mmmmmmmm.. - zaśmiał się i przybliżył swoją twarz bliżej mojej, że miałam tylko dwie opcje. Pierwsza, to mieć zamknięte oczy cały czas, a druga to patrzeć na jego mordę.

- Oliwier, ale ja Cię proszę.. - szepnęłam.

- O co prosisz Wika, bo nie słyszę? - zapytał się takim głośnym tonem.

- PROSZĘ, ABYŚ MNIE ZOSTAWIŁ W SPOKOJU, TY PEDOFILU JEBANY! - wydarłam się, a ten przyłożył mi rękę do ust. Ugryzłam go.

- KURWA! - krzyknął, a po chwili złączył nasze usta w pocałunek. Był on długi, ale przerwał na chwilę, aby coś powiedzieć. - i już nie gryziesz? - uśmiechnął się i kontynuował ten zajebisty pocałunek.

Już całkowicie się na mnie położył. W ogóle wtf, ciężki on jest.

- Koniec.. brzuch mnie boli.. - szepnęłam, a ten pocałował mnie w czoło.

- A było się stawiać i robić problem? - spytał na co ja parsknęłam.

- Tak. Nie żałuję - chciałam na niego napluć, jednak przeszkodziło mi auto. Wystraszyłam się, gdy Bartek z Faustyną przyjechali i zatrzymali się obok nas, więc oplułam siebie..

- HAHAHAHA! - wyśmiał mnie od razu Kałużny.

- Zejdź ze mnie, debilu.. to nie jest już śmieszne.. - gdy nie reagował, a Fausti z Kubickim nie wychodzili z auta, NIE WIEM KURWA DLACZEGO, to po prostu się znowu wydarłam. - SADYSTO PIERDOLONY..

- Dzie- MMMMMMMM, a co tutaj się dzieje, moi drodzy? - pan Kubicki wyszedł z samochodu. - Oliwier, pedale. JA NIE WIEDZIAŁEM.. z kim się zadaję.

- Później sobie pogadamy.. - szepnął do mnie jeszcze Kałużny i zszedł ze mnie. Otrzepał się i usiadł na jakiejś ławce, której wcześniej nie widziałam.

- Wtf, Bartek, on mi grozi.. - podniosłam się z chodnika. - uderzył mnie.. powiedz mu coś..

- Nie podniosłem na Ciebie ręki - od razu się zbulwersował.

- Pociągnąłeś mnie za nogę i będę miała siniaka, bo poleciałam na ziemię!

- Po pierwsze, to złapałem Cię, a po drugie, to ty mnie kopnęłaś w jaja..

- Tam siniaka mieć nie będziesz - parsknęłam.

- MOŻNA! - uniósł ton głosu.

- W DUPIE! Zgłoszę Cię

- Gdzie?

- ECPU POLSKA, ŁOWCY PEDOFILI! - zaśmiałam się głośno.

- NIE JESTEM PEDOFILEM. A TY MASZ 18 LAT, A JA 19 - stwierdził.

- PIERDOL SIĘ, JESTEŚ I NIE OBCHODZI MNIE ILE MASZ LAT! - pokazałam mu środkowy palec.

- Chamska jesteś ostatnio

- Potwierdzam - dodał Bartek. W ogóle zrespawnił się typ i przeciwko mnie jest. Śmieć.

- Wy też - zrobiłam poważną minę.

- Nie - zaprzeczyli od razu obydwoje.

- Tak - zagryzłam wargę.

- Chuj - machnął ręką Oliwier.

- Ci w dupe - dopowiedziałam z uśmiechem.

- Zaraz ty możesz mieć mojego - dodał po chwili. - znów.

- Ohydny jesteś! - założyłam kaptur na głowę.

- Wtedy Ci się podobało - uśmiechnął się.

- Wtedy - mruknęłam i wywróciłam oczami.

- No właśnie. Teraz może być jeszcze fajniej - oblizał swoje usta, wtf.

Przybliżyłam się do niego i spojrzałam mu w oczy.

- W snach może będę się z Tobą pieprzyć. Ale w realu nigdy więcej - szepnęłam.

- I tak jeszcze Ci się dużo razy zmieni. Ja o to zadbam, Wisia - puścił mi oczko

- Prędzej bym się przeruchała z Faustyną - fuknęłam i zrobiłam krok w tył. Pokazałam na auto, a którym jest dziewczyna. A tak naprawdę to stała tuż za mną.

- Wika.. - zaczęła, a ja się do niej obróciłam.

- No co.. - szepnęłam.

- W sumie mogę się z Tobą przespać - wyznała głośno i zaśmiała się.

- No i ezzz - pokazałam środkowy palec chłopakom.

- Lesby - stwierdzili obydwoje w tym samym czasie.

- GEJE! HAHAHAHAHA! - wytknęłam im język.

==========

Ogólnie jeszcze z 10 działów może będzie albo mniej trochę i zakończyć mogę. Potem książka o Bartonii (jak na razie fatalnie wręcz idzie mi jej pisanie. chyba zmienię fabułę. na bardziej ciekawą)

Miłego dnia, moi drodzy ❤

- Yesterday || Wiktoria Bochnak x Oliwier Kałużny ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz