- Więc co pani dolega? - spytał i sprawdził moją kartotekę. Chyba tak to się nazywa. Musiałam ją wziąć ze sobą. Nie wiem po co w sumie..
- Ja.. chciałabym usunąć ciążę - powiedziałam dumna, a zarazem pewna siebie.
On tak na mnie tajemniczo popatrzył, zmierzył wzrokiem Oliwiera, a później odchrząknął.
- Muszę zrobić pani prześwietlenie, USG - pokazał mi na takie ala łóżko. - proszę się położyć i.. pani założyła kombinezon? - podrapał się po karku.
- No ta.. kurw.. de.. - zagryzłam wargę. - bo to muszę dół ściągnąć czy coś?
- Nieee, absolutnie. Po prostu koszulkę podnieść do góry.
- Aha.. ale to jest taki kombinezon, że no stanika nie założyłam.. - szepnęłam.
Widziałam kątem oka załamaną jak i rozśmieszoną minę Oliwiera.
- Oj.. no to może.. - lekarz przewrócił wzrok na mojego chłopaka. - może państwo iść do łazienki i pan by pożyczył dziewczynie swoją bluzę czy tam koszulkę. Obojętnie.
- No spoko - machnął do mnie ręką Oli.
Poszliśmy do łazienki.
- Wiktoria, załamałem się.. - mruknął chłopak, gdy ubierałam jego bluzę.
- Nie moja wina no.. nie wiedziałam, że ten.. - wywróciłam oczami. - chodź - pociągnęłam go za rękę i wróciliśmy do gabinetu.
Znów się położyłam na łóżku i podwinęłam delikatnie bluzę do góry.
Typo jakąś kulką, kurwa, przejeżdżał mi po brzuchu. To tak bolało..
- Ogólnie to nie wiem czy pani się coś pomyliło, ale pani nie jest w ciąży.. - zaśmiał się pod nosem doktorek.
- Jak to.. - zsunęłam bluzę na dół i usiadłam, gdy wziął ode mnie to urządzenie.
- No normalnie. Tylko ma pani takie drobne problemy z menstruacją. W takim sensie, że może mieć pani ją opóźnioną, ale to nic nie szkodzi. Zapiszę pani leki i po jakimś czasie wszystko się unormuje - uśmiechnął się.
A ja zawstydzona fest założyłam kaptur na głowę i wolałam nie patrzeć ani na tego lekarza, ani na Oliwiera. Tymbardziej na niego.
- Przecież jak się z nią ten.. to się nie zabezpieczyłem - wtrącił się po chwili Oli.
- No to wielki błąd to jest. Jeżeli państwo jeszcze nie jest gotowe na dzieci, to musicie się pilnować - mruknął byle jak doktorek. - a teraz do widzenia, bo mam jeszcze dzisiaj kilku pacjentów.
- Bla bla bla.. - szepnęłam do siebie.
Następnie wstałam i wyszłam z gabinetu. Od razu też z tego budynku.
- Wikusia, ty moja kochana - za mną szedł Oliwier. - wiesz, że Cię kocham? - przytulił mnie od tyłu i wziął na ręce. - słodka jesteś, gdy się wkurwiasz, gdy jesteś zażenowana sobą, gdy.. masz problem o wszystko.. - zaśmiał się, na co wywróciłam oczami. - a teraz lecimy na romantyczną kolację, kochanie.. - pocałował mnie w usta.
---
Spotkaliśmy się w barze. Dosłownie tam, gdzie pracowałam. Przypadkiem.. Następnie okazało się, że chodzimy do tej samej klasy. To też jest przypadek? Może i mieliśmy czasem gorsze momenty, ale później zawsze wszystko się układało.. Co by się nie działo, zawsze mogliśmy na siebie liczyć.. A teraz? Teraz mam najlepszego chłopaka, jakiego kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kocham go, a on mnie..
Nasza miłość jeszcze dużo wytrzyma..
==========
To jest już koniec tej książki..
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy ją czytali. Naprawdę nie wiedziałam, że ona zrobi takie wielkie wrażenie. A jednak. Jak patrzę na to ile zdobyła wyświetleń, gwiazdek i komentarzy - uśmiech pojawia mi się na twarzy. Jestem strasznie dumna..
KOCHAM WAS! ❤🔥
===
Na dole macie tekst piosenki YESTERDAY i jej tłumaczenie (POLECAM CAŁYM SERCEM)
___
Yesterday,
All my troubles seemed so far away
Now it looks as though they're here to stay
Oh, I believe in yesterday
Suddenly,
I'm not half the man I used to be
There's a shadow hanging over me
Oh, yesterday came suddenly
Why she had to go, I don't know, she wouldn't say
I said something wrong, now I long for yesterday
Yesterday,
Love was such an easy game to play
Now I need a place to hide away
Oh, I believe in yesterday
Why she had to go, I don't know, she wouldn't say
I said something wrong, now I long for yesterday
Yesterday,
Love was such an easy game to play
Now I need a place to hide away
Oh, I believe in yesterday
___
Wczoraj,
Wszystkie moje problemy wydawały się takie odległe
A teraz wygląda na to, że już tu zostaną
Ach, wierzę we wczoraj
Nagle,
Nie jestem nawet w połowie człowiekiem, którym kiedyś byłem
Osnuwa mnie cień
Wczoraj nadeszło niespodziewanie
Dlaczego musiała odejść - nie wiem, nie chciała powiedzieć
Powiedziałem coś nie tak, a teraz tęsknię za wczoraj
Wczoraj,
Miłość była taką łatwą grą
Teraz potrzebuję miejsca, w którym mógłbym się ukryć
Ach, wierzę we wczoraj
Dlaczego musiała odejść - nie wiem, nie chciała powiedzieć
Powiedziałem coś nie tak, a teraz tęsknię za wczoraj
Wczoraj,
Miłość była taką łatwą grą
Teraz potrzebuję miejsca, w którym mógłbym się ukryć
Ach, wierzę we wczoraj
___
❤❤❤
CZYTASZ
- Yesterday || Wiktoria Bochnak x Oliwier Kałużny ✔️
Teen Fiction❗Wulgaryzmy, przemoc, sceny 18+❗ Borykająca się z problemami kelnerka i syn żołnierza marines, spotykają się na swojej drodze. Granica między prawdą, a udawaniem zaczyna się zacierać.