Rozdział 24

50 8 2
                                    

Jaylynn

Stała się bardzo czujna, kiedy dotarła do swojego mieszkania. Ostrożnie uchyliła drzwi i zajrzała do środka, szukając czegoś, co mogłoby wskazywać na obecność matki i ewentualnego klienta. Na szczęście oprócz niewielkiego bałaganu w salonie niczego podejrzanego nie zauważyła, dlatego mogła spokojnie wejść do środka. Nawet nie zdjęła butów, bo postanowiła napisać do Jaidena, tak jak ją poprosił.

Jaylynn Forbes

Jestem już w domu. Dziękuję za dziś.

Oświeciła światło i zdjęła z siebie wierzchnie ubranie. Odstawiła plecak do swojego pokoju, po czym od razu przeszła do kuchni, by zaparzyć sobie czarnej herbaty. Miała zamiar jeszcze trochę się pouczyć, mimo że poprawkę pisała dopiero za dwa dni, a gorący napój znacząco umilał jej ten czas.

Nie zdziwiła się, gdy niedługo od wysłania wiadomości otrzymała odpowiedź.

Jaiden Cruise

Jak sytuacja?

Zabrzmiało, jakby w jej domu miał rozgrywać się jakiś kryminał, ale doskonale wiedziała, o co chodziło mężczyźnie. Było jej poniekąd miło, że się o nią martwił, a przynajmniej na to wyglądało. Niemniej jednak wciąż czuła się z tym nieco dziwnie, zupełnie do tego nieprzyzwyczajona.

Zalała herbatę wrzątkiem i postanowiła od razu odpisać.

Jaylynn Forbes

Jestem sama.

Miała nadzieję, że taka krótka odpowiedź mu wystarczy. 

Wzięła kubek w dłoń i już po ciemku skierowała się do swojego pokoju. Zamiast od razu przysiąść do nauki, pomyślała, że lepiej będzie pójść najpierw pod prysznic. Czuła się nieświeżo po całym dniu, a dodatkowo nigdy nie miała siły robić tego późną porą. Wzięła więc w ręce swoją piżamę i przechodząc przez salon, znalazła się w łazience.

Nigdy nie przepadała za długim przesiadywaniem pod deszczownicą, dlatego uwinęła się naprawdę szybko. Wytarła mokre ciało ręcznikiem i założyła ubranie do spania, następnie dokładnie czesząc splątane włosy. Przypomniała sobie, jak Jaiden z uśmiechem je jej potargał i momentalnie lekko się zarumieniła.

Wiedziała, że gdyby nadal rozmyślała o mężczyźnie i jego zachowaniu, to z nauki nic by nie wyszło, dlatego twardo postanowiła, że nie będzie już tego robić. Jednak jak się okazało po powrocie do pokoju, na telefonie czekała na nią kolejna wiadomość. Nawet nie musiała przypuszczać, kto to mógł być - przecież pisała prawie tylko i wyłącznie z nim.

Jaiden Cruise

To dobrze. Pamiętaj, żeby wypocząć po dzisiaj - pod koniec prawie buchała ci para z głowy ;)

Otworzyła usta z zaskoczenia. Myślała, że sytuacja z jego pracą wytrąciła go z równowagi, a jednak wciąż miał siłę na żarty. 

Przez dłuższą chwilę myślała, co powinna mu odpisać, ale w końcu doszła do wniosku, że nic, co przychodziło jej do głowy, nie było odpowiednie. Odłożyła więc telefon i usiadła do książek. Ziewnęła już po przeczytaniu pierwszego słowa, ale zmusiła się do półgodzinnej nauki. Dopiero potem pozwoliła sobie na sen.

*** 

Minął jeden dzień. Jak dowiedziała się wczoraj od Andy'ego, Jaiden już dawno był w swoim hotelu, a to, kiedy wróci, pozostawało jedną wielką niewiadomą. Jaylynn niepokoiła się trochę faktem, że tak nagle wyjechał, bo wyraźnie coś się wydarzyło. Poza tym przez czas jego nieobecności musieli odpuścić sobie spotkania i bała się, że mogła przez to nie podołać z przedmiotami, które tak bardzo ją męczyły.

Regained HopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz