Rozdział 9

1.2K 78 1
                                    

Zaczne od tego, że Drew nie odzywa się od tamtego wieczoru, Jace tak samo i do tego nie chodzi do szkoły, a Nathan unika mnie w każej możliwej sytuacji.

Nie rozumiem po co miałam spotkać swojego brata jak on i tak nie utrzymuję ze mną kontaktu. 

Dzisiejszego dnia do mojego domu wparowała Manon, która oświadczyła, że zabiera mnie na zakupy. - Nie ma to jak wagary w środku tygodnia, ale że nie mam humoru to się zgodziłam.

***
Moja przyjaciółka przez cały czas mówiła o balu, który ma się odbyć 2 tygodnie przed zakończeniem szkoły, ale ja przestałam jej słuchać, gdy zauważyłam trzy "dobrze" mi znane osoby stojące blisko kawiarni.

- Manon, spójrz tam. - wskazałam przyjaciółce  wcześniej wymienione postacie, a ona zamiast przejąć  się tym , że oni  tak sobie tam stoją i pewnie rozmawiają o czymś ważny to :

- Te ciacho to twój brat ? - spytała, a ja jedynie przewróciłam oczami i wróciłam do obserwowania Drew, Jace'go oraz Nathana'a.

W pewnej chwili Manon tak zajęła mnie mówienie o tym jaki mòj brat jest boski, że nie zauważyłam kiedy zwróciłyśmy na siebie ich uwagę.

- No, Manon gratulację za głośne gadanie.

.....................................................
Hej ;)
O to jestem z nowym rozdziałem . Pisałam go aż 2 razy , ale opłacało się...
Do następnego.

Stop with you ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz