Rozdział 32

879 44 0
                                    

Po wyjściu Drew, powróciłam do swojej poprzedniej czynności, czyli oglądania serialu.

***

Około 17 ktoś znowu postanowił mnie odwiedzić, a była to Manon, która jak Drew przeprosiła i zaproponowała babski wieczór na który zgodziłam się, pod warunkiem, że będzie w nim uczestniczyć również Rebecca.

Przyjaciółka z niechęcią, ale się zgodziła. Więc godzinę później wszystkie trzy siedziałyśmy na mojej kanapie i oglądałyśmy "love, rosie".

- Więc, Ella... - zaczęła Manon, czym zwróciła moją uwagę jak i Rebecci. - Jak tam z moim braciszkiem ? Jesteście razem ?

Popatrzyłam na nią jak na wariatkę,a następnie roześmiałam się.

- Chyb-ba żart-tujesz... - wykrztusiłam. - Ja z Nathan'em nie ma szans. - odpowiedziałam i spojrzałam na dziewczyny, które patrzyły na mnie zdezorientowanym wzrokiem. - Nie jesteśmy razem. - powiedziałam już na spokojnie i wróciłam do oglądania filmu.

- Jemu na tobie zależy, chociaż tak bardzo tego nie okazuję. - wyszeptała Rebecca i powtórzyła moją czynność.

Przez chwilę zastanawiałam się nad tymi słowami, ale przecież to, że Nathan mnie kochał było kłamstwem, więc teraz raczej też nim jest...

...........................................................................................................................................

Hej :*

Przepraszam, że taki krótki ten rozdział, ale już jutro powinien być dłuższy, ponieważ w czwartek mam luźne lekcje i więcej czasu.

Do następnego :)))


Stop with you ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz