Rozdział 30

936 53 0
                                    

Razem z Rebeccą wpadłyśmy na świetny pomysł.Mianowicie będę udawała, że wybaczyłam wszystkim i zbliżę się do nich, może wtedy dowiem się prawdy.

Napisałam do Manon SMS żebyśmy spotkały się kawiarni, na co ona z chęcią się zgodziła, więc około 16 zebrałam się i ruszyłam w stronę miejsca w którym się umówiłyśmy.

Gdy dotarłam na miejsce, Manon jeszcze nie było, więc zamówiłam sobie kawę. Po jakiś 10 minutach usłyszałam dzwonek zwiastujący przybycie nowego klienta. Skierowałam swój wzrok w stronę drzwi, a tam ujrzałam cały komplet : Manon, Drew, Jace i Nathan. 

Nie zdziwiłam się, że moja przyjaciółka przyprowadziła resztę, właściwie tego oczekiwałam.

- Ella. - zaczęła niepewnie przyjaciółka, a spojrzałam na nią i posłałam pytające spojrzenie. - Wiesz, chyba wiemy kto jest szpiegiem. - dokończyła.

Hmm...nie wpadli na to, że mógł być to Jace, więc ciekawe kto to.

- Więc, słucham. - powiedziałam i spojrzałam na Nathan'a, który od początku naszej rozmowy, rozglądał się niespokojnie po pomieszczeniu . Gdy zorientował się, że na niego patrzę pokręcił ledwo widocznie głową, dając mi znak, ale czego ?

- Ty. - powiedział pewny głosem Drew.

Tego się nie spodziewałam, żeby własną siostrę o to posądzać, nie widzi, że prawdziwego wroga ma koło siebie, ja zwróciłam się po pomoc do osoby, która była na mojej liście ostatnia i uzyskałam jakąś odpowiedz i uzasadnienie,a on nie.

- Aha. - szepnęłam i spojrzałam na Jace'go, która uciekał wzrokiem po pomieszczeniu. - Fajnie, wiedzieć, że mi ufasz Drew. - dokończyłam i nie obdarzając ich już swoim spojrzeniem, opuściłam kawiarnię wsiadając prosto do samochodu Rebecci.

.................................................................................................................................

Hej :*

No to się porobiło...Nie martwię się, jeszcze będzie dobrze.

Do następnego. :)))



Stop with you ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz