Rozdział 12

1.1K 68 3
                                    

Manon, nie otwieraj tych drzwi ! - krzyknęłam, ale było już za późno.


Gdy tylko przekroczyłam próg salonu w którym zniknęła Manon, dokładnie się rozejrzałam. Zauważyłam moją przyjaciółkę kłócącą się ze swoim bratem, Patrick'a, który rozmawiał z Jace'm oraz mojego brata, który patrzył na mnie wyczekującą.

- Po co byłyście w tej galerii ? - spytał, a jak na zawołanie wszyscy spojrzeli na mnie.

- No, na zakupach. - odpowiedziałam i jakby nic usiadłam obok przyjaciółki, która lekko się do mnie uśmiechnęła co odwzajemniłam, ale mój humor znowu się pogorszył, gdy moje spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Nathan'a, żeby nie powiedzieć paru niepotrzebnych słów, odwróciłam wzrok.

- Ile słyszałyście ? - spytał Jace, który oderwał się od rozmowy z Patricki'em  i teraz patrzył prosto na mnie i uśmiechał się pod nosem.

- Nic ! - krzyknęła Manon, która natychmiast podniosła się ze swojego miejsca i podeszła do Patrick'a, który mocno ją do siebie przytulił.

- Karen ? 

- Nic, mam daleko w dupie o czym gadacie, a teraz wychodzę. - odwróciłam na pięcie z zamiarem wyjścia, ale przypomniałam sobie o przyjaciółce - Manon, idziesz ze mną ? - spytałam, a ona pokiwała głową i wyszła zaraz za mną.

Wolnym tempem zwlokłyśmy się do garażu, ale nigdzie nie widziałyśmy samochodu Manon. Zamiast tego niedaleko nas zaparkowało audi r8.

- Wsiadajcie. - usłyszałam głos Nathan'a, ale olałam to i wyszłam z garażu na chodnik, ale tu moja droga została  zabarykadowana.

- Wsiadaj albo sam cię wsadzę. - wysyczał, a zobaczyłam Manon na tylnym siedzeniu- no tak to jej brat, ale ja im nie ufam.

- Rób co chcesz, ale ja i tak nie wsiądę. - odpowiedziałam i chciałam wyminąć auto, ale nagle poczułam jakąś rękę, która mocno złapała mnie w pasie i podniosła.

- Nathan, do cholery puść mnie ! - krzyczę, ale on nic sobie z tego nie robi, tylko sadza mnie na miejscu pasażera i rusza z piskiem opon.

...............................................................................................................................

Hej ;)

O to nowy rozdział, możliwe, że jutro pojawi się w kolejny w którym dużo się wydarzy...

SPOILER np. - Jace, wreszcie naprawdę zabierze Karen na jakąś "randkę".

Do następnego :D 

Stop with you ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz