Rozdział 4

2.3K 67 4
                                    

Po pewnym czasie(po paru drinkach) poszłyśmy tańczyć. Ema nawet namówiła mnie na karoke bo chodzę na studia muzyczne. Zaśpiewałam piosenkę Honoraty Honey Skarbek-GPS. Było świetnie gdy skończyłam repertuar czyjaś ręka pociągneła mnie do siebie.
Okazało się że to ten wysoki, młody, brunet czyli ten kolega Roberta.
-Hej. Jestem Janek.-
-Jestem Sylwia.-
-Masz piękny głos. Czy chciałabyś ze mną zaśpiewać?-
Bez zastanowienia.
-Okey. -
Nagle wszedł Luke który zabrał mnie do domu.
_____\\______\\\___\__________\_\_____
Rano bardzo bolała mnie głowa. Dostałam od Luka 3 aspiryny. Chciałam pogadać z nim o Emie ale nie zabardzo wyszło. Powiedział tylko że ją kocha i że wyjeżdża za 3 dni. Nie wierze w miłość więc... sami sobie dopwiedzcie. Dzwoniła Ema i ten gość z klubu. Janek? Chyba. Umówiłam się że jutro się spotkamy obgadać szczegóły tego śpiewania. Zabrałam się za pisanie referatu na te przeklęte studia. Po połódniu pokłóciłam się z Lukiem o Emę i z desperacji znowu wziełam. Po godzinie przestało działac i zaczęłam przygotowywać projekt wybrałam piosenkę Little Mix- Change Your Life. Musiałam nad nią podpracować.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Witam. Jak tam? Niedługo koniec wakacji.Pozdrowionka♡♥
♪Butterfly♪

Pamiętnik NarkomankiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz