Rozdział 27

869 42 0
                                    

Kilka dni później.
Siedziałam znudzona w pracy bo nie było za dużo klientów. Aż gdy dostałam esemsa od Janka.
"Idziemy dziś do klubu? Mamy zaproszenie od Filipa. :-)"
Odpisałam.
"Ja nie chcę. Jestem zbyt zmęczona. Ale idź sam.;-)"
W odpowiedzi dostałam:
"Sam?!"
"Tak. Ze mną spędzasz dużo czasu i nie masz czasu na swoje sprawy. Ja odrazu jak wrócę to idę spać.:-)"
"Na pewno mogę iść?"
"Oczywiście."
"Mówiłem Ci już, że Cię kocham?"
"No tak ze 100 razy!"
"To dobrze.;-)"
Niestety musiałam wyjść na salę.
_\_\\__\\\\\\___\\___\\_\_\_\___\\_\______
Gdzie jest do cholery Janek?! Jest 2:00!!!!!! Nie odbiera telefonu! Dostałam tylko wiadomość
"Jest zajegisce. Nie wroce pozno. Lasia"
Co to jest?! Nie ważne. Idę spać.
_\_\___\\\\\____\\\\__\\\_____\\\_____\\\_
Obudziło mnie trzasnięcie drzwami. Wybiegłam z sypialni do holu.
-Janek gdzie ty byłeś?!-
-No w klubie.-
Jest nachlany w 3 dupy.
-Ale tyle czasu?! Martwiłam się. Czemu nie odbierałeś telefonu?!-
-Byłem zajęty.-
Przegiął pałę. Poszłam do sypialni i spakowałam moje rzeczy.
-Co ty robisz kobieto?!-
-Pakuję się.-
-Wziełam walizkę i klatkę z Hefalumpem i wyszłam. Mam klucze do mieszkania Emy i Mikea a skoro ich nie ma to. Weszłam zrezygnowana do ich mieszkania. Przez pół godziny głaskałam Hefalumpa i myślałam co dalej. Jednak zachciało mi się spać (ciekawe czemu.) i położyłam się.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. Jak tam? Przepraszam, że krótki i słaby ale nie umiałam tego lepiej napisać. Sorry. :-(
Piosenka rodziału:Monika Lewczuk-"#TAM TAM"
Pozdrowionka♡♥
                    ♪Butterfly♪

Pamiętnik NarkomankiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz