Rozdział 45

734 37 0
                                    

Wracaliśmy z Jankiem(z pracy). Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym (czyli tak jak zawsze) gdy nagle się przewróciłam. Jan pomógł mi wstać i powiedział:
-Czy ty zawsze musisz się przewrócić jak wracamy z jakiegoś miejsca?!-
-No kiedy się niby przewróciłam?!-
-No wczoraj jak wracaliśmy z zakupów. Przedwczoraj jak szliśmy do Emy i...-
-Dobra już wystarczy. Zajdźmy jeszcze na Złote*. Proszę. -
-Okey. A po co?-
-Chcę kupić sobie książkę w Empiku.-
-A jaką? -
-Jeszcze niewiem.-
Janek przewrócił oczami.
-Kobiety...-
-To serio Ci się udzieliło. -
-Ale co?-
-No te przewracanie oczami.-
-No widzisz.-
Poszliśmy do tego Empiku. Ja poszłam szukać jakiś książek a Janek rozmawiał przez telefon przed Empikiem. Wybrałam kilka książek: "Czerwoną Królową","Papierowe Miasta,","Następczyni" i "Wiedźmina". Już miałam iść do kasy gdy wpadłam na kogoś , a książki wypadly mi z rąk.
-Przepraszam. -
-Nic się nie stało.-
Spojrzałam na tego "kogoś" był to wysoki (przynajmniej wyższy od mnie) chłopak o blond włosach i zielonych oczach. W moim wieku.
Chciałam podnieść książki ale uprzedził mnie chłopak.
-Jestem Alek. A ty?-
-Sylwia.-
Spojrzał na moje książki.
-Wow. Wiedźmin. Też czytam.-
-Ja dopiero chcę zacząć. A fajne?-
-Bardzo szczególnie 3 część. -
-No ja jestem na 2.-
-W..-
Nie dokończył bo podszedł do nas Jasiek z dziwną miną. Obiął mnie w pasie i przyciągnął do siebie.
-Już jestem kochanie. A kto to?-
-Jestem Alek.-
-Janek.-
Podali sobie ręce.
-No my musimy już iść. Prawda Sysia?-
-Tak.-
Mieliśmy już iść ale się wróciłam.
-Alek?-
-Tak.-
-Książki. -
-No tak.-
Oddał mi książki.
-Do zobazenia.-
-Do zobaczenia. -
Podeszłam do kasy i zapłaciłam.
-Musiałeś odstawiać tę szopkę. -
-Ja niewiem o co Ci chodzi?-
-Nie wcale.-
-Widziałaś jak się na Ciebie gapił!-
Przewróciłam oczami.
-Nie przesadzaj.-
-Ja nie przesadzam. Musiałem pokazać, że jesteś moja.-
-Zachowujesz się dziecinnie. -
-Wcale, że nie.-
-Wcale, że tak.-
-Nie? A teraz to co?-
-Nie musisz być taka szczegółowa.-
Podniosłam ręce do góry. A Janek mnie przytulił.
-A teraz to się przytulasz?!-
-No tak. Nie moge?-
-Nie. Skoro jestem szczegółowa.-
-Jesteś ale mi to wogóle nie przeszkadza.-
-Czyżby? -
-Tak. To normale, że się różnimy-
-No tak. Na przykład inteligencją-
-Te twoje żarty. Takie suchary.-
-Nigdy nie pobije Ciebie.-
-Czemu blondynka grabiąc liście złamała nogę? -
-No?-
-Bo spadła z drzewa.**-
-To miało być śmieszne? -
-Tak.-
-Haha.-
-Wiem, że to sarkazm.-
-Ale przynajmniej staram się być miła dla Ciebie. A wiesz dlaczego? -
-Nie.-
-Bo Cię kocham.-
-Ja Ciebie też.-
Usmiechnęliśmy się do siebie.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. Jak tam?
*Złote-chodzi o Złote Tarasy
**-jeden z żartów (raczej sucharów) Jasia z Terefere radia. (12.10.2015) Podoba się? To komentujcie, dawajcie gwiazdki i obserwujcie mnie.
Piosenka rozdziału:Sylwia Przybysz-"To dziś"
Pozdrowionka Motylki♡♥
♪Butterfly

Pamiętnik NarkomankiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz