Rozdział 42

717 36 2
                                    

Za drzwiami stał Luke. Wpóściłam go do środka.
-Luke! Co ty tu robisz?-
-Przyjechałem do mojej przyjaciółki. Nie moge?!-
-Oczywiście, że możesz.-
Przytuliłam go. Nagle Janek:
-Ekhm.-
Puściłam go.
-Lukey. Pamiętasz Jasia?-
-Tak. Gratuluję.-
-Czego?-
-Pani Dąbrowska. -
-Widziałeś to?-
-Tak.-
Spojrzałam na Jasia.
-Na ile zostajesz?-
-Jestem tu aż po waszym ślubie. Wsumie po to przyjechałem by zobaczyć Cię w białej sukni.-
-A gdzie masz walizkę? -
-U Emy.-
-Co?! Jak to u Emy?!-
-Zgodziła się mnie przenocować.-
-Aha. Chcesz coś do picia?-
-Nie. Ja przyszłem się przywitać.-
Pocałował mnie w czoło, przybił z Jasiem "żówika" i wyszedł.
Odwróciłam się do Jana.
-Co to było? -
-Nie wiem.-
-Muszę poważnie porozmawiać z moją siostrzyczką!-
Janek zaśmiał się.
-No. Najwyraźniej się "zaprzyjaźnili".-
Zrobił króliczki w powietrzu.
-Tak jak my?-
-No może nie tak bardzo jak my.-
Podszedł do mnie ,wtulił się we mnie i zaczął całować mnie w szyję.
-Jesteś okropny.-
-Wiem ale i tak mnie kochasz.-
Przewróciłam oczami.
-Co ja Ci ciągle mówie?!-
-"Nie przewracaj oczami!"-
-To może mnie kiedyś posłuchasz?-
-No chyba raczej nie.-
-Kogo ja na żonę wybrałem?! Masakra. Boże-
-Po prostu Sylwia.*-
-Hahaha. Śmieszne bardzo.-
-Dla mnie bardzo.-
-Ty i te twoje suchary.-
-A ja muszę się z Twoich śmiać!-
-To ty się z nich nie śmiejesz?!-
-Ja nic nie mówiłam.-
-No foch.-
-Forever. -
-No tak.-
-Na mnie się będziesz gniewał?-
Spojrzał na mnie.
-Może...-
-Okey. Nie gotuję Ci od dzisiaj.-
-No dobra. Nie gniewam się.-
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. *- to była taka sytułacja:pani od polaka mi zadaje pytanie. Ja mówię:" O Jezu!" A ona na to:"Wystarczy Niedzielska!" xD No uwielbiam panią od Polaka.:-) Podoba się? To komentujcie, dawajcie gwiazdki i obserwujcie mnie.
Piosenka rozdziału:5 Seconds of Summer-"She Look's So Perfect"
Pozdrowionka Motylki♡♥
♪Butterfly♪

Pamiętnik NarkomankiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz