*Oczami Elizabeth*
Budzę się w pokoju swojej przyjaciółki i jęczę na bijące mi prosto w oczy światło. Nie zastanawiam się dłużej tylko wstaję i pośpiesznie idę do łazienki. Wykonuję poranną toaletę. Schodzę na parter i witam się z Caroline, która przygotowuje dziś śniadanie.
-Jak się czujesz? - pyta.
-Sądziłam, że obudzę się z okropnym bólem głowy, ale tak nie było, a ty jak się czujesz?
-Strasznie, ale wzięłam tabletkę, więc niedługo powinno mi przejść.
Jemy w ciszy śniadanie.
-Powiesz mi co się dzieje? - pyta.
-Ale o co chodzi? - posyłam jej zdziwione spojrzenie.
-Grzebiesz w tym jedzeniu i wydajesz się strasznie zamyślona.
-To już nawet myśleć nie mogę?
-Widzę, że coś się stało, ale nie chcesz mi powiedzieć.
-Dobra, przespałam się z kimś - wypalam.
-Tak? To świetnie, jak było? - blondynka nagle się orzeźwia.
-Nie pamiętam - wzdycham.
-Ale na pewno musiałaś się obok niego obudzić - stwierdza.
-Obok nich - poprawiam ją.
-O Boże, trójkącik? - piszczy.
-Taa... - mruczę.
-Kim byli Ci szczęściarze? - pyta i bierze łyk soku pomarańczowego.
-Jacob i Nick - mówię szybko, a dziewczyna wypluwa sok na talerz.
-Że co?
-No przespałam się z nimi - jęczę.
-Ale... ale jak to? - Carla zatyka usta dłonią.
-Nie mam pojęcia jak to się stało.
-O kurde, ale przecież wczoraj jeszcze dobrze się bawiłaś z Nick'iem.
-Wiem, wyjaśniliśmy sobie to, ustaliliśmy, że zapominamy o całej sprawie i przyjaźnimy się dalej - lekko się uśmiecham.
-A co z Jacob'em? - pyta.
-Nie rozmawiam z nim. Przyszedł do mnie na drugi dzień i chciał się ze mną pieprzyć. Rozumiesz to?
-Czyli byłaś niezła - blondynka chichocze.
-To nie jest zabawne - uderzam ją lekko w ramię.
-Okej, okej - podnosi ręce w ruchu obronnym.
-Wracając do Jacob'a, to był bardzo pewny siebie, kiedy mu odmówiłam stwierdził, że i tak mnie przeleci.
-Jeju, przepraszam, że wczoraj go zaprosiłam - blondynka mnie przytula.
-Nic się nie stało, nie wiedziałaś przecież - odwzajemniam uścisk.
-Mam pomysł! - przyjaciółka klaszcze w dłonie.
-Już się boję.
-Założymy ci konto na portalu randkowym - uśmiecha się. - Znajdziesz sobie faceta i przestaniesz myśleć o tej sytuacji.
-Sama nie wiem, to nie w moim stylu.
-Ale możesz chociaż spróbować.
-Okej, ale zrobię to jak będę miała czas - godzę się.
-Świetnie! - klaszcze w dłonie.
Kończymy śniadanie, a następnie żegnamy się, a ja wracam do domu.
*Oczami Nick'a*
-Dzień dobry! - mówię, wchodząc do księgarni.
-Cześć - mój przyszły szef posyła mi lekki uśmiech.
-Od czego mam zacząć?
-Od podpisania umowy.
Chwytam plik kartek i podpisuję nawet ich nie czytając.
-Świetnie, a teraz mam dla ciebie zadanie, pomożesz mi przy rozpakowywaniu nowych książek, przyszły wczoraj - mężczyzna ciągnie mnie za rękę w stronę zaplecza.
Cały mój dzień polega na układaniu nowych egzemplarzy na półkach i doradzaniu klientom. Poznałem trochę lepiej Amy - dziewczynę, która głównie obsługuję kasę. Jest bardzo sympatyczna, a do tego ładna. Mężczyźni przychodzący tutaj chcą wyżebrać od niej numer pod pretekstem rozmowy o książkach.
-O której kończysz? - Amy podeszła do mnie.
-Za jakieś 15 minut, a co?
-Myślałam, że będziesz dłużej, bo nie chce mi się samej siedzieć.
-Zostałbym, ale mam kilka spraw do załatwienia - posyłam przepraszający uśmiech.
-Nie ma sprawy - odwzajemnia gest i wychodzi na zaplecze.
Kończę ostatni karton z książkami przygodowymi i wychodzę z pracy.
*Oczami Elizabeth*
Sięgam po laptop, a kiedy już się włączy to uruchamiam Internet. W wyszukiwarce wpisuję hasło „portal randkowy" i czekam na wyniki. Klikam w pierwszy link i rejestruję się. Wyskakuje mi okienko, w którym musiałam wpisać dane o sobie.
Nick: Angelxx
Budowa ciała: szczupła
Wzrost: 176 cm
Kolor włosów: brązowe
Wykształcenie: średnie
Stan cywilny: panna
Dzieci: nie mam
Czego szukam: miłości
Twoje motto: "Walcząc nie zawsze będziesz wygrywał, jednak zawsze będziesz miał świadomość podjętej walki."
Opisz siebie: Miła, pomocna, atrakcyjna, jeśli Ci się spodobałam, to napisz. :)
Dołączam jeszcze swoje zdjęcie i kończę uzupełnianie profilu. Wiem, że z opisem mogłabym się bardziej postarać, ale najzwyczajniej w świecie jestem zbyt leniwa + nie zależy mi tak bardzo na tym koncie. Przeglądam różne strony internetowe, aż nagle dostaję powiadomienie od serwisu randkowego:
„Dostałeś/aś wiadomość"
Sexy-J: Hey Angel...
*******************************************************
Hey Angel! Dzisiaj z krótkim rozdziałem :c.
Co myślicie o tym całym portalu randkowym? Czy Beth dobrze robi?
Gwiazdkujcie, komentujcie.
Najlepszy komentarz = dedykacja.
Do następnego kochani :*
CZYTASZ
Threesome (Trójkąt)
RomanceImpreza. Mężczyzna, który wziął za dużo. Jego kumpel, dający się namówić. Ona - nie świadoma tego, że wzięła udział w trójkącie. Oni - pragnący więcej.