*Oczami Elizabeth*
-Czy będzie w porządku, jeśli teraz cię pocałuje? – pyta Nick.
Patrzę na niego zszokowana.
-Tak – wypalam, za nim zdążę pomyśleć.
Chłopak pochyla się nade mną i lekko muska moje wargi. Rozchylam usta, a jego język wchodzi do środka. Oddaję pocałunek, pogłębiając go. Cholera, co ja robię?! Całuję swojego najlepszego przyjaciela?!
-Nick – szepczę, odrywając się od niego.
-Idź już – mówi, głaszcząc mój policzek.
Wychodzę z samochodu i szybkim krokiem podążam w stronę domu. Kiedy jestem już wewnątrz próbuję się uspokoić. Nie mogę uwierzyć co właśnie się stało. Całowałam się z Nick'iem. I co w tym jest najgorsze? Podobało mi się to!
Idę pod prysznic, a po nim postanawiam sprawdzić pocztę. Oczywiście włączam portal randkowy. Mam kilka powiadomień, więc przeglądam kto polubił mój profil. Nagle dostaję wiadomość:
SexyJ: Hey Angel
Angelxx: to znowu ty...
SexyJ: wiem, że się cieszysz, piszesz tak tylko, żeby nie wyjść na podjaraną laskę
Angelxx: musiałeś do mnie pisać dupku?
SexyJ: tak, jak już mówiłem to chcę cię poznać
Angelxx: akurat...
SexyJ: tak, więc dasz się poznać?
Angelxx: jeśli przestaniesz być dupkiem
SexyJ: to jak ci minął wczorajszy dzień?
Angelxx: byłam na imprezie, nic ciekawego
SexyJ: na pewno? Mi się wydaje, że było ciekawie
Angelxx: zwykła impreza i tyle
SexyJ: nie zapytasz mnie o mój wieczór?
Angelxx: jak ci minął wieczór?
SexyJ: to było wymuszone, foch
Angelxx: haha, sam tego chciałeś, nie obchodzi mnie to co robisz :)
SexyJ: obyłoby się bez tego sarkastycznego uśmiechu
Angelxx: przepraszam, nie mogłam się powstrzymać
SexyJ: poczekaj chwilę, zaraz wrócę
Angelxx: nie
Mówię i klikam przycisk „wyloguj się" Naprawdę nie mam ochoty na rozmowę z tym człowiekiem. Dupek.
*Oczami Nick'a*
Siedzę w księgarni ledwo żywy, mało spałem w nocy, więc odpowiadanie na męczące pytania klientów doprowadzają mnie do szału.
-Nick, podejdź na chwilę – słyszę głos mojego szefa.
-O co chodzi? – pytam.
-Spałeś w nocy?
-Nie.
-Widać – nieco starszy ode mnie chłopak zaczyna się śmiać.
-Dzięki – warczę.
-Spokojnie, widzę, że humoru też nie masz.
-Nie, przepraszam, ale wrócę już do pracy – mówię.
-Przestań, zrób sobie przerwę, napijemy się kawy – proponuje.
Potakuję na znak, że się zgadzam i idę z nim do zaplecza.
-Siadaj – wskazuje na fotel.
Wykonuję jego polecenie i wzdycham z ulgą.
-Jaką kawę pijesz? – pyta.
-Czarną, dwie łyżeczki cukru – uśmiecham się lekko.
-Już się robi.
-To chyba ja powinienem robić ci kawę.
-Jeśli ja zrobię, to nic się nie stanie – mówi i kładzie gorący napój przede mnie.
Biorę łyk, po czym oblizuje wargi, a chłopak się we mnie wpatruje.
-Muszę cię pochwalić, dobrze sobie radzisz jako sprzedawca książek – mówi Thomas.
Patrzę na niego spod przymrużonych powiek.
-Mówisz serio? Myślałem, że jestem w tym kiepski.
-Żartujesz? Wszystkie moje klientki lgną właśnie do ciebie – puszcza mi oczko.
Dopijam resztę kawy przy luźnej rozmowie, a później wracam do pracy. Kiedy kończę, wysyłam wiadomość do Betsy: „Masz ochotę na film?"...
CZYTASZ
Threesome (Trójkąt)
RomansaImpreza. Mężczyzna, który wziął za dużo. Jego kumpel, dający się namówić. Ona - nie świadoma tego, że wzięła udział w trójkącie. Oni - pragnący więcej.