*Oczami Elizabeth*
Dzisiaj jest ten dzień. Nick zaprosił mnie na randkę, a ja się zgodziłam. Nadal nie wiem jak z relacji przyjacielskiej przeszliśmy na poziom wyżej. To wszystko działało się tak szybko, iż poprosiłam, abyśmy zwolnili, co chyba będzie dobrym pomysłem. Chcę się upewnić, że naprawdę mu na mnie zależy i nie jest to jakiś jego głupi żart. Nie zniosłabym upokorzenia z jego strony.
Leżę na łóżku i wpatruję się w sufit. Co jeśli nam się nie uda i stracimy kontakt? Może powinnam odwołać randkę? W mojej głowie panuje kompletny chaos.Wstaję i sięgam po laptopa i loguję się na portalu randkowym. Dawno nie byłam aktywna, więc postanawiam sprawdzić skrzynkę pocztową. Mam kilka zaproszeń do znajomych, kilkanaście polubień moich zdjęć i oczywiście jedną wiadomość, która przyszła chwilę temu.
Sexy-J: Hey Angel
Angelxx: to znowu Ty..
Sexy-J: wiem, że się cieszysz kotku
Angelxx: oczywiście kotku
Sexy-J: sarkazm do Ciebie nie pasuje
Angelxx: bo ty wiesz, co do mnie pasuje
Sexy-J: oj, uwierz mi, że wiem...
Angelxx: co takiego?
Sexy-J: koronki, dużo koronek ^^
Angelxx: czy jest jakaś rzecz, o której możemy porozmawiać i nie jest związana z seksem?
Sexy-J: dlaczego nie możemy porozmawiać o seksie?
Angelxx: te twoje zboczenie nie stawia cię w dobrym świetle
Sexy-J: proszę cię, każdy lubi seks
Angelxx: ale nie każdy musi o tym rozmawiać 24/7
Sexy-J: dobrze, porozmawiamy na inne tematy
Angelxx: jak masz na imię?
Sexy-J: jeśli sądzisz, że ci powiem, to jesteś naiwna
Angelxx: widocznie jestem naiwna, tracę czas, pisząc z tobą
Sexy-J: przestań, chyba nie jesteś zła?
"Angelxx jest offline."
Mam dość pisania z tym człowiekiem, więc wyłączam urządzenie i podchodzę do szafy.
Sexy-J: czyli jednak jesteś...
Sexy-J: dobra, przepraszam
Sexy-J: odczytaj to chociaż! Wiem, że dostajesz powiadomienia na telefon
Próbuję skupić się na wybieraniu sukienki na dzisiejsze wyjście, ale dźwięki przychodzących powiadomień mi przeszkadzają.
Wchodzę na portal przez telefon.
Angelxx: daj mi spokój, jestem zajęta
Sexy-J: co robisz?
Angelxx: szykuję się na randkę
Sexy-J: idziesz na randkę? Gdzie?
Angelxx: jak na człowieka, który nic nie chce powiedzieć o sobie, zadajesz za dużo pytań
Sexy-J: dowiem się gdzie idziesz?
Angelxx: na plażę, dlaczego pytasz?
Sexy-J: tak z ciekawości
Angelxx: w takim razie idę, pa
Sexy-J: Hey Angel...
Tym razem wylogowuję się całkowicie i odkładam telefon. Przekopuję moją szafę i wyciągam czarno-złoty kombinezon. Będzie idealnie pasował do czarnych sandałków, więc postanawiam, że go założę.
Idę do łazienki i biorę długą kąpiel, po czym wychodzę z wanny i osuszam się dużym, białym ręcznikiem. Wcieram balsam do ciała, suszę włosy, robię makijaż i zakładam ubranie. Idę jeszcze do pokoju, aby spryskać się ulubionymi perfumami i jestem gotowa. Patrzę na zegarek i okazuje się, że mam jeszcze ponad godzinę dla siebie. W tym czasie robię sobie sałatkę i koktajl owocowy i włączam kolejny odcinek Pretty Little Liars. Kiedy kończę jeść i oglądać biegnę do łazienki, gdzie myję zęby. Mija jakieś pięć minut i słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram i widzę mojego przyjaciela.-Cześć, pięknie wyglądasz - Nick się uśmiecha.
-Cześć, dziękuję - rumienię się.
-Gotowa na najlepszą randkę w życiu?
-To się okaże - wybucham śmiechem.Przyjaciel chwyta mnie za rękę i razem idziemy spacerem w stronę plaży.
-Rozłożę koc i możemy siadać - mówi.
-Nadal nie mogę uwierzyć, że jesteśmy na randce.
-Ja też i mam nadzieję, że nie będzie to nasza ostatnia - blondyn puszcza mi oczko.
Opieram głowę na ramieniu chłopaka i patrzę przed siebie. Obserwuję kąpiących się ludzi, aż nagle zauważam kogoś, kogo się nie spodziewałam i nie chciałam widzieć...
******************************
Cześć kochani! Wróciłam! Rozdział pisany na telefonie, bo nie mam możliwości pisać na jakimkolwiek innym sprzęcie :(.
Dziękuję wszystkim, którzy chcieli, abym kontynuowała.
Mam nadzieję, że wpis się podoba i chcecie kolejny.
Proszę o gwiazdki i komentarze.
Pozdrawiam ❤
CZYTASZ
Threesome (Trójkąt)
RomanceImpreza. Mężczyzna, który wziął za dużo. Jego kumpel, dający się namówić. Ona - nie świadoma tego, że wzięła udział w trójkącie. Oni - pragnący więcej.