*Oczami Jacob'a*
Siedzę samotnie na piasku i wpatruję się w dal, a Holly pływa.
Ze złości zaciskam pięści, po czym kładę się na plecy. Przypomina mi się wczorajszy dzień i spotkanie Beth. Nie wierzę, że ona zgodziła się umawiać z Nickiem. Co on ma takiego czego nie mam ja? Przecież oni są przyjaciółmi od bardzo dawna i nie mam pojęcia dlaczego chcą przejść na wyższy level akurat teraz. A jeśli między nimi wydarzyło się coś oprócz tego jednego trójkąta? Na samą myśl, że to on miałby z nią spać robię się jeszcze bardziej nerwowy. Kurwa. Ona nie może z nim być, ja już się o to postaram.
-O czym myślisz? - Holly siada obok mnie.
-O Tobie - kłamię.
-Ooo, co myślisz?
-Że znowu mam na Ciebie ochotę - puszczam jej oczko, a blondynka chichocze.
-Myślałam, że dzisiejszy raz rano Ci wystarczy.
-Kotku, tego nigdy za wiele.
Nagle wpadam na pewien pomysł.
-Co Ty na to, żeby urządzić imprezę?
-Dzisiaj?
-Tak, u mnie w domu.
-To zaproszę kilku moich znajomych.
-Podaj im adres, niech przyjdą na 21.
Podnosimy się z piasku i wracamy do domu, po drodze Holly dzwoni do swoich przyjaciół, a ja wybieram numer Beth.
-Halo?
-Dzisiaj, 21.00, impreza u mnie - wypalam.
-Chyba nie sądzisz, że przyjdę?
-Dlaczego, boisz się czegoś?
-Każda impreza z Tobą kończy się w ten sam sposób.
Upewniam się, że Holly jest wystarczająco daleko, żeby mnie słyszeć.
-Kotku, po prostu tak Cię przyciągam, że nie możesz się powstrzymać - mówię.
-Daruj sobie tego kotka, nie mam ochoty na imprezę w Twoim towarzystwie.
-Beth, przepraszam, jesteśmy przyjaciółmi, a zachowujemy się jakbyśmy byli wrogami.
-Masz rację - dziewczyna wzdycha.
-Jeśli chcesz to przyjdź z Nickiem, do niego też miałem dzwonić.
-Dobrze, przyjdziemy, do zobaczenia Jacob.
Wciskam czerwoną słuchawkę i piszę do kilku innych osób wiadomość z informacją o imprezie.
-Załatwione, moi znajomi na pewno będą - Holly uśmiecha się szeroko.
-To teraz trzeba zrobić zakupy i ogarnąć mieszkanie - mówię i razem z dziewczyną podążamy do sklepu.
Jeśli chodzi o blondynkę to zwykła znajoma z bonusem. Da się z nią wytrzymać i naprawdę ją lubię, ale jest dla mnie tylko koleżanką i nigdy nie będzie kimś więcej. Nie mam pojęcia czy ona o tym wie, ale nie zamierzam jej niczego uświadamiać. Łączy nas tylko seks i niech tak zostanie.
*Oczami Beth*
Nie wiem jak powiedzieć Nick'owi o naszych planach. Na pewno nie będzie zadowolony.
Wybieram jego numer i czekam zdenerwowana, aż odbierze.-Cześć Betsy, co się dzieje?
-Ty, ja, impreza u Jacob'a dzisiaj - mówię najszybciej jak potrafię.
-Co? Jaka impreza u Jacob'a?
-Zaprosił nas na imprezę do siebie i się zgodziła - uśmiecham się przepraszająco, chociaż wiem, że tego nie zobaczy.
-Dlaczego się zgodziłaś?
-Jest moim przyjacielem.
-Dobrze, pójdziemy na tę imprezę, ale pod warunkiem, że nie będziesz przebywać z nim sam na sam.
-Okej, to bądź u mnie o 20.30, bo impreza jest o 21.00.
-Do zobaczenia - chłopak się rozłącza, a ja mam wyrzuty sumienia, że się zgodziłam tam iść.
To chyba nie jest dobry pomysł, lecz teraz nie mam wyjścia, muszę iść...
![](https://img.wattpad.com/cover/51901033-288-k927639.jpg)
CZYTASZ
Threesome (Trójkąt)
RomanceImpreza. Mężczyzna, który wziął za dużo. Jego kumpel, dający się namówić. Ona - nie świadoma tego, że wzięła udział w trójkącie. Oni - pragnący więcej.