25. Spełniłem Twoje Marzenie?? ✔

983 89 13
                                    

Z oddali zauważyłam jak Remek kieruje się w moja stronę. Był już blisko gdy nagle przed nim pojawił się Ajgor. Ajgor nie był nachlany w cztery tylko jedenaście dup. Zaprosił mnie do tańca na co ja westchnęłam ale się zgodziłam.

Tańczyłam z Igorem gdy nagle puścili wolną piosenkę. Chciałam iść ale Ajgor nalegał wiec się zgodziłam. Igor objął mnie w talii, a ja zawiesiłam ręce na jego szyji. Igor ciągle szeptał mi do ucha jakieś komplementy. Mimo, iż były to kompletny mówione pod wpływem to i tak na moje policzki wkradły się rumieńce. Jeszcze raz dziękuję Ci Boże za te rumieńce. Naprawdę! [poczuj sarkazm]

Gdy wreszcie skończyłam tańczyć z Igorem poszłam do łazienki. W wiadomo jakiej czynności. Potem poprawiłam jeszcze makijaż i wyszłam. Nie chciałam narazie wracać na salę, ponieważ już mnie trochę głowa bolała od tej głośniej muzyki. Jak szłam do łazienki to zauważyłam tutaj kanapę. Skierowałam się w stronę kanapy ale gdy zobaczyłam siedzącego na niej Igora szybko się wycofałam z nadzieją, że Igor mnie nie zauważy. Niestety chyba się myliłam.
-Nikola chlodz tu de mnje. - powiedział niewyraźnie. Zignorowałam to i poszłam, a raczej chciałam wrócić na salę. Juz byłam przy wejściu, gdy poczułam czyjeś ręce na mojej tali, a potem byłam kilka centymetrów nad ziemią. Po chwili znalazłam się na tej kanapie.

Spojrzałam na twarz mojego oprawcy. Był to Igor. Niespodziewanie zaczął mnie całować na co ja próbowałam go odepchnąć, lecz nie dałam rady. Po chwili znowu poczułam jak znowu się unosze. Zobaczyłam schody i jakieś drzwi. Po kilku sekundach znalazłam się za drzwiami. Igor rzucił mnie na łóżko po czym położył się na mnie i zaczął wpychać swój język do moich ust. Po chwili zaczął mnie całować po szyji. Ja próbowałam go cały czas odepchać, lecz jestem za słaba. Po chwili włożył rękę pod moją sukienkę. Po paru sekundach zaczął ją zdejmować. Zaczęłam krzyczeć, ponieważ obok było jeszcze kilka innych pokoji i miałam nadzieję, że mnie ktoś usłyszy.

Gdy moja sukienka prawie zniknęła z mojego ciała traciłam nadzieje. Gdy nagle poczułam ulgę, a sukienka powędrowała na swoje miejsce.

*Michał*
Spałem sobie smacznie, ponieważ i tak nie mogłem pić, a poza tym byłem zmęczony. Nagle obudziły mnie krzyki. Dokładniej dziewczęce krzyki. Na początku miałem myśl przecież to klub nie wiadomo co ty się wydarzy. Ogółem myślałem, że jakaś para lub przypadkowa parka robią no ten tego. Ale po chwili zdałem sobie sprawę, że to nie były krzyki zadowolenia tylko strachu. Szybko wstałem i ruszyłem w stronę dźwięku. Okazało się, że te dźwięki były z pokoju na przeciwko. Otworzyłem drzwi i spostrzegłem jakby 2 znajome mi sylwetki. Podeszłem bliżej. O k**wa przecież to Igor i Niki. Szybko pobiegłem i odciągnęłem od Niki, Ajgora. Dałem mu kilka razy w mordę tak, żeby się nie podniósł. Gdy odwróciłem się, żeby zobaczyć co z Niki, jej już nie było. Chciałem jeszcze dać temu sk******wi w tą jego buźkę Rychlik ty debilu ona sama teraz chodzi po Warszawie. Ona tu jeszcze nigdy nie była. A co jeśli jej się coś stanie?! Zostaw tego pajaca! Dzięki. Szybko wybiegłem z pokoju i zbiegłem po schodach. Wyszłem z budynku i zaczęłem szukać Niki.

*Niki*
Gdy odwróciłam głowę zobaczyłam chłopaka bijącego Igora. Przyjzałam się dokładniej. Michał. Mój wzrok zwróciłam na Igora. Nie chciałam na niego patrzeć wiec szybko wybiegłam z pokoju. Zeszłam także szybko po schodach i wyszłam z budynku. Biegłam przed siebie. Nie widziałam gdzie, ponieważ przez łzy miałam cały rozmazany obraz. Gdy trochę udało mi się otrzec łzy zauważyłam ławkę. Bez zastanowienia podeszłam i usiadłam na niej. Zaczęłam płakać bardziej , bo przypomniało mi się to wszystko. Gdyby nie Michał..

Siedziałam tak na tej ławce chyba z 10 minut. Była noc wiec było bardzo zimno, a ja siedziałam tylko, w krótkiej sukience. Oparłam głowę o swoje ramię. Patrzyłam w księżyc, trzęsąc się z zimna. Nagle zrobiło mi się na chwilę ciemno przed oczami. Lecz wtedy poczułam ciepło. Po kilku sekundach juz ujrzałam ulice. Spojrzałam na siebie i spostrzegłam na sobie czarną bluzę. Pewnie to musiało być tym chwilowym "ociemnieniem" nwm jak to nazwać xd. Ale przecież ktoś musiał ją założyć. Odwróciłam głowę i spostrzegłam, że obok mnie siedzi Michał na bluzcę z krótkim rękawem. Przyjrzałam się dokładniej bluzię i zauważyłam napis "Żenadix".

-Michał przestań. Będzie Ci zimno. - powiedziałam do niego.

-Spokojnie nie będzie. A jeśli nawet to warto się poświęć.

-Dziękuję Ci Michał. Gdyby nie ty to.. - nie dokończyłam tylko zaczęłam płakać. Michał mnie przytulił a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową.

*Michał*
Ku*wa Rychlik myśl! Gdzie Niki mogła iść?! Ona zawsze w smutku chodzi do... Tak już wiem! Park! Szybko pobiegłem w stronę najbliższego parku. Z oddali na ławce zobaczyłem dziewczynę. Podszedłem cicho do ławki. Tak to była ona. Widać było, że marzła wiec zdjąłem szybko bluzę i założyłem jej. Usiadłem obok niej na ławce. Ona odwróciła się do mnie.

-Michał przestań. Bedzie ci zimno. - powiedziała do mnie dziewczyna.

-Spokojnie nie będzie. A jeśli nawet to warto się poświęć. - powiedziałem do niej i się ucmiechnąłem.

-Dziękuję Ci Michał gdyby nie ty to.. - nie dokończyła i zaczęła płakać. Przytuliłem ją. Nie mogę.. Jak ja tego drania dorwę to zabije go patelnią i zakopie w ogródku. (nie no musiałam xdd) przez tego dupka ona płacze. Nie dość, że miała problemy z Rafałem to teraz jeszcze Igor.

*Niki*
Siedzieliśmy tak wtuleni w siebie w ciszy. Patrzyłam się bez celu w niebo. Po jakimś czasie ciszę przerwał Michał.

-O czym marzysz? - zapytał.
-O idealnym pocałunku w strugach deszczu. A ty? - powiedziałam rozmarzona i uśmiechnęłam się.

-Żeby zaczęło padać. - powiedział i się uśmiechnął. Spojrzałam na niego z zaskoczeniem ale również z uśmiechem. I jakby na jego zawołanie zaczęło padać. Michał posadził mnie na swoich kolanach i złączył nasze usta w delikatnym i czułym pocałunku. Robił to tak delikatnie jakby bał się, że może mi coś zrobić. Ja bardziej pewna siebie pogłębiłam pocałunek. Był już on mniej delikatny ale nadal taki był. To jest chyba najlepszy pocałunek w życiu. Juz chyba rozumiem o co chodziło Sylwii, dziewczynom czy Dezemu. Dopiero teraz zrozumiałam, że coś czuje do Michała.

Po kilku minutach zakończyliśmy pocałunek. Ja wtuliłam się w Michała mocno. Po chwili jednak odkleiłam się od niego i potargałam jego mokrą grzywkę. On w odpowiedzi mruknął sexownie (nie no xdd musiałam xdd). Ja zaśmiałam się na ten gest. Potem wplotłam palce w jego włosy, a on objął mnie w tali i znów złączyliśmy usta w cudownym i bardzo czułym pocałunku. To jest takie cudowne uczucie. Po chwili zakończyliśmy i patrzeliśmy w gwiazdy.

-Spełniłem Twoje Marzenie? - zapytał Michał.

-Tak - powiedziałam i wtuliłam się w chłopaka.

***
Jag romantycznie xdd nie no musiałam napisac z tą patelnia xdd wiem, że to nogło popsuć klimat ale no... PATNIĄ W ŁEB!

Jeśli się spodobało (a mam nadzieje, ze tak) :
~Gwiazdka
~komentarz

~obserwacja? :3

I zapraszam także do innych książek.

FriendZone? |reZi&Multi II|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz