Poczułam ulgę, gdy wygadałam się Dezemu. Ale lepiej, żeby nie mówił nic Remkowi.
-Dezy?-powiedziałam i oderwałam się od brata.
-Tak?
-Nie mów nic Remkowi, bo znając jego nie będzie za miło.
-Dobra. - odpowiedział. - Co powiesz na wspólny odcinek? - zapytał nagle.
-Z tobą zawsze. - odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.
Dezy zaczął ustawiać sprzęt.
-To w jaką grę gramy? - zapytałam.
-Wybierz coś. - powiedział i włączył folder z grami. Wybrałam GTA V.
Dezy skierował kamerkę na nas i włączył grę.
-Witam Panie i Panowie. W dzisiejszym odcinku jest ze mną Nikola!
-Cześć - powiedziałam i uśmiechnęłam się do kamerki.
Nagraliśmy wyścig i najpierw grał on i potem ja. Nie było, aż tak źle. Miałam gorszy czas o 2 sekundy.
-To by było na tyle! Trzymajcie się i jeśli chcecie więcej filmów z tą panią łapka w górę!
W trakcie nagrywki dostałam smsa więc postanowiłam go przeczytać. Poszłam na korytarz. Wzięłam telefon do ręki. Kliknąłam z zakładkę wiadomości. Już miałam otwierać gdy poczułam uderzenie i wylądowałam na ziemi. Podniosłam głowę, a tam Remek i Multi bawili się w berka. Ja podniosłam się do pozycji siedzącej. Nagle Remek potknął się, a razem z tyłu za nim Michał. Gdy to zobaczyłam zaczęłam się śmiać i znowu wylądowałam na podłodze tarzając się po niej i śmiejąc się chyba na cały dom. Remek i Michał również zaczęli się śmiać. Cieszę się, że "pogodzili".
-Pizza! - krzyknął nagle Florek.
Wszyscy natychmiast podnieśli swoje 4 litery i ruszyli do kuchni. Czekał na nas tam już Florek z 3 pudełkami pizzy. Wszyscy szybko poszli do salonu ja weszłam na końcu. Oczyście kanapa i fotele zajęte. Westchnęłam i usiadłam na podłodze opierając głowę o kogoś kolana. Odwróciłam się był to Michał. Uśmiechnęłam się na co odwzajemnił. Zaczęliśmy oglądać jakiś film. Oczyście horror jakże inaczej. Remek na chwilę gdzieś poszedł, a ja korzystając z okazji usiadłam na jego miejsce. Na szczęście siedział między Dezym a Multim. Po chwili usłyszałam, że Remek idzie więc szybko oparłam głowę na ramieniu Multiego i udawałam, że śpię. Lekko otworzyłam oko i zobaczyłam jak Remi zrezygnowany siada na kanapę. Z jednej strony w sumie było mi go szkoda, bo te wszystkie pocałunki to pewnie coś dla niego znaczyło. Ale czy dla mnie? No właśnie nie wiem.. A ten pocałunek z Michałem..
Nie zauważyłam kiedy zasnęłam.
Idę sobie ulicą. Na ulicy było nawet dużo osób. Robiłam coś w telefonie. Uniosłam głowę znad ekranu by sprawdzić gdzie iść. Widzę drogę która dalej biegnie prosto i uliczkę, która skręca w prawo. Oczywiście wybrałam drogę prostą, bo nigdy nie wiadomo co może się dziać w mniejszych uliczkach. Więc szłam.. A raczej chciałam iść prosto, ponieważ nogi odmówiły mi posłuszeństwa i zaczęły iść w prawo. Próbowałam nie iść ale się nie dało. Więc odpuściłam. Szłam i szłam. W końcu zauważyłam coś. Przyjrzałam się bliżej. Ścianka. - Aha. I co dalej? - odwróciłam się. Lecz nagle usłyszałam dziwny huk. Odwróciłam się z powrotem w stronę ściany. Serce zabiło mi mocniej. Zdziwiło mnie co, a raczej kto tam stał. Kilka miesiecy minęło i był spokój, a teraz nagle znów się pojawia. Dlatego?
-Czego chcesz? - zapytałam. Próbowałam być oschła i ukryć swój strach, lecz chyba mi to nie wyszło. Usłyszałam śmiech.
-D**wko zginiesz. Rozumiesz? Ja już się postaram o to, żebyś jak najkrócej, żyła na tym świecie ku**o. Ty pozbawiłaś mnie życia to i ja ciebie piep**ona s*mato! No może nie ja. Ale moi koledzy z chęcią się pobawią w takie coś. Zginiesz ty i potem ten twój kochaś, przyjaciel i bracia. Ja tego dopilnuje s**o. - zakończył i nagle pojawił się dym i huk.
Obudziłam się z krzykiem. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Michała, który stoi nademną i patrzy na mnie z troską.
-Co jest? Zły sen? - powiedział na co ja się płakałam i wtuliłam się w chłopaka. Mój płacz miał różne uczucia. Był płaczem że szczęścia, ulgi, smutku, niepewności, bólu.
Chwilę tak trwaliśmy przytulni do siebie.
-już lepiej? - zapytał i pogładził ręką moje włosy.
-Tak, dziękuję. - odpowiedziałam.
-A opowiesz mi o czym był ten sen? - zapytał z zaciekawieniem i troską.-Wiesz co.. Może innym razem..
-Dobrze to ja już pójdę. - powiedział i dał mi buziaka w czoło. Był już obok drzwi.
-Michał? - zapytałam gdy grzywacz już prawie wyszedł z pokoju.
-Tak? - odwrócił się.
-Zostaniesz że mną? - spytałam niepewnie.
-Jasne. - powiedział. Po chwili Michał leżał już obok mnie. Ja odwróciłam się tak, że miałam nos wetknięty w bluzę Michała. Michał objął mnie w pasie. Ja wtulając się w niego i wąchając bluzę która pachniała jego cudownymi perfumami odpłynęłam.
***
WENA POWRÓCIŁA!! Kochani pewnie około 40 rozdziału będzie koniec. Max 50.Chcesz więcej? Zostaw vote (gwiazdkę). Bo zauważyłam, że ostatnio czytacie i komentujecie moje książki ale nie dajecie gwiazdek :(
CZYTASZ
FriendZone? |reZi&Multi II|
Fanfiction2 cześć historii "Sad.?". Jeśli nie chcesz nie musisz czytać 1 części bo tamta jest głupia. Ale jak chcesz xd *okazuje się ze to wszytko.. Czy wszytkie tajemnice wyjdą na jaw? Czy Nikola uwolni się od Rafała? Czy pozna kogoś bliższego? Czy w końcu z...