36. Czy zostaniesz..

839 82 28
                                    

-(..) no i tak się tam znalazłam. - powiedziałam i wzięłam wdech po dość długiej "przemowie".

-Wow. - powiedział Dezy. - czyli to prawdopodobnie byli koledzy Rafała? - zapytał Dezy na co ja tylko kiwnęłam głową. - No to się porobiło.. - skomentował.

-To co robimy? - w końcu odezwał się Florek.

-Chłopaki wy jutro wyjeżdżacie.. Niki też miała.. Ale nie ma opcji, żeby wróciła do domu.-stwierdził Dezy.

-Ale czemu?

-Przecież jak cie puścimy do domu to oni mogą pojechać za tobą, a my do Gdańska mamy 4 godziny. Lepiej będzie jak w najbliższym okresie zostaniesz u mnie. - stwierdził po raz drugi Dezy. Wiedziałam, że lepiej z nim nie dyskutować dlatego odpuściłam i zrezygnowana pokiwałam głową. Zaczęliśmy prowadzić rozmowy, które nie miały najmniejszego sensu. Po kilkudziesięciu minutach stwierdziłam, że jestem zmęczona więc wstałam i ruszyłam w stronę pokoju.

-Gdzie idziesz? - zapytał Dezy.

-Idę się położyć, jestem zmęczona. - odpowiedziałam wchodząc powoli po schodach.

-Okej. My idziemy do pizzerii. - powiedział. O tej porze? - Michał zostaniesz z nią? - dodał Florek. Czy oni muszą mnie pilnować jak małe dziecko?! Ale w sumie.. Nie przeszkadza mi to, że Michał że mną zostanie..

-Jasne - odpowiedział. Chwilę jescze o czymś rozmawiali ale ja już nie słuchałam tylko poszłam do pokoju. Przebrałam się w pizamię i położyłam do łóżka. Po chwili poczułam jak materac po drugiej stronie się ugina, a po chwili duże dłonie oplatające moją talię, oraz ciepły oddech na szyi.

-Nikuś? - zapytał po dłuższej chwili Michał.

-Tak? - zapytałam się odwracając się w jego stronę.

-Wiem, że to może nie jakieś romantyczne, ale czy zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał z wyraźną nadzieją w głosie.

-Tak! - krzyknąłam po chwilowym namyśle. Michał lekko się uśmiechnął i poprawił swoją grzywkę. Po chwili poczułam jego ciepłe wargi na moich. Po chwili pocałunek stawał się bardziej zachłanny ale nadal był pełen uczuć i delikatności. Jego pocałunki schodziły na moją szyję. Po chwili moja koszulka jak i spodnie znalazły się na ziemi. Michał na chwilę zaprzestał całowanie, żeby zdjąć spodnie i bluzkę. Gdy to zrobił powrócił do poprzedniej czynności. Zaczął całować mnie coraz niżej. Po chwili jego pocałunki zeszły na moi biust. Michał na chwilę przestał by coś powiedzieć.

-Jesteś gotowa? - zapytał. Chwilę się zastanowiłam. Czy to z nim chce przeżyć swój pierwszy raz?

-Tak. - odpowiedziałam. Po kilku sekundach moja jak i jego bielizna wylądowała na ziemi. Michał wyciągnął prezerwatywy i założył na swojego członka. Dalej wiecie co się działo..

×Rano×

Obudziłam się wtulona w nagi tors Michała. Nie chciałam go budzić więc wstałam cicho. Szybko podniosłam ubrania z podłogi, żeby chłopaki nic nie podejrzewali. Gdy już je odłożyłam poszłam do łazienki w celu przebrania się. Po chwili wyszłam i zobaczyłam, że Michał już nie ma w pokoju. Wyruszyłam ramionami i udałam się go kuchni. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy już tam byli. Szkoda, że już dzisiaj jadą. Szczególnie Michał. Ale no co zrobisz? Nic nie zrobisz. Wymianęłam chłopaków przelotnie uśmiechając się do Michała. Zaczęłam przygotowywać śniadanie. Oczyścić nikt się nie ruszył by zrobić. Westchnęłam. Po kilkunastu minutach zrobiłam naleśniki tym razem z dżemem. Położyłam je na talerz.

-Śniadanie! - krzyknęłam tak, żeby wszyscy usłyszeli. Po chwili ponownie zjawili się w kuchni. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść w ciszy. Każdy był pogrążony w swoich myślach. Jednak chyba najbardziej Remek. Ogólnie cały czas był nie obecny. Czy on mnie nadal kocha? Czy to było tylko zauroczenie? Jest zazdrosny? Te pytania cały czas mnie dręczyły. Po chwili usłyszałam jakiś plask.

~~~~~~~~~~××××××××~~~~

Hej zbliżamy się do końca książki.. Prawdopodobnie 40 to będzie epilog. Ale mam dla was niespodziankę :))
Chcesz next? To zostaw gwiazdkę.

20 gwiazdek next

FriendZone? |reZi&Multi II|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz