26. Propozycja

852 73 29
                                    

*Michał*
Siedzieliśmy tak w ciszy, gdyż nie zdzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz "Dezy". Odebrałem.

-Michał?! Gdzie jesteś?! I gdzie Niki?! - zapytał trochę zdenerwowany.

-Spokojnie poszliśmy do parku. - skłamałem. Nie powiem mu przecież co się stało. Jak będzie chciała to sama mu powie.

-Wracajcie już lepiej. - powziedział juz spokojniejszy Dezy.

-Juz idziemy. - powiedziałem i się rozłączyłem. Dziwiło mnie to, że Niki nic nie mówiła. Spojrzałem na nią. Zasnęła. Delikatnie wstałem nie budząc przy tym dziewczyny. Założyłem jej kaptur na głowę, ponieważ jeszcze padało. Wziąłem dziewczynę na ręce i ruszyłem w stronę klubu.

Gdy już byłem niedaleko od klubu dostrzegłem przed nim Dezego, Remka i Florka. Podeszłym bliżej. Gdy mnie zauważyli Remek otworzył usta, żeby na mnie nawrzeszczeć nawet nie wiem z jakiego powodu. Pokazałem na śpiąca dziewczynę na co on od razu zamknął usta.

Położyłem Niki delikatnie na przednim siedzeniu, a reszta usiadła do tyłu. Chwilę byliśmy w ciszy. Po chwili jednak zaczęliśmy jakąś bezsensowną rozmowę.

Po kilkunastu minutach byliśmy już obok domu Florka. Wyszedłem z auta i obszedłem go, żeby wyciągnąć Niki z auta. Zauważyłem, że nie ma jej. Odwróciłem się i zobaczyłem jak Dezy niesie Niki. Odetchnąłem z ulgą. Czekaj.. Czy ja jestem zazdrosny? Nie.. Tak. Tak. No chociaż raz się zgadamy. Nie na długo. Zawsze musisz wszytko psuć? Bywa. Czy wy możecie się w końcu zamknąć?! - krzyknąłem w myślach. Nie usłyszałem odpowiedzi. - No i fajnie.

*Niki*
Obudziłam się. Przeciągnęłam się i usiadłam na łóżku. Wzięłam telefon - 11:21. Spojrzałam na siebie nadal miałam na sobie bluzę Michała "Żenadix" i lekko wilgotne włosy. Spojrzałam w sufit i zaczęłam sobie przypominać. - Klub, Drinki, Ajgor, Multi, Pocałunek. Na wspomnienie nr. 3 lekko drgnęłam. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Wyjęłam białą bluzkę z czarnym napisem "Bi$h". Tak mam też jakieś normalne bluzki, a nie tylko YouTuberów. Mało ale mam! Wyjęłam także czarne szorty. Wzięłam ubrania i ruszyłam do łazienki. Po jakimś czasie wyszłam z łazienki. Postanowiłam sprawdzić co u chłopaków. Uchyliłam drzwi z której było słychać wrzaski. Michał, Remek i Duży nagrywali filmik. Nie chciałam im przeszkadzać więc zamknęłam drzwi. Poszłam do pokoju Flo. Chłopak leżał na łóżku i montował film. Temu również nie chciałam przeszkadzać więc udałam się do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki po czym je zjadłam. Nudno mi było więc napisałam do Jasia.

Do:Jasiu <3
Czeeeeść

Od:Jasiu <3
Siema mordko ma <3 Ctm?

Do:Jasiu <3
Nudyy. Święta trójca nagrywa, a Flo montuje a ja nie mam co robić :(

Od:Jasiek <3
Wiesz co dzisiaj nie mam nic do roboty. Może wybierzemy się gdzieś? Musimy korzystać skoro moja kuzencja jest w Wawie.

Do:Jasiek <3
Jasne! :) to o której i gdzie??

Od:Jasiek <3
O 13 w złotych?

Do:Jasiek <3
Okey.

Od:Jasiek <3
Mogę zabrać kolegę? Znasz go.

Do:Jasiek <3
Pewnie. To do zobaczenia! <3

Odpisałam i odłożyłam telefon. Włączyłam telewizor. Akurat trafiłam na wiadomości. Nigdy ich nie cierpiałam. Już miałam je przełączać gdy był komunikat.

"Drogi mieszkańcu Warszawy. Jeśli mieszkasz w stolicy zostań na chwilę. Podamy ważne informacje. "

Zostawić czy nie? Może będzie coś ciekawego? Nie wiem. Zaryzykuje i dam wam tą szanse wiadomości. Po 5 minutach w końcu się zaczęło.

" Uwaga. Ostatnio w Warszawie został stworzony gang. Nie tylko są dealerami ale też zabójcami. Ostatnio potrąconych przez nich zostało 5 osób. Prosimy o szczególną ostrożność wszystkich mieszkańców Warszawy oraz okolic. Życzymy miłego dnia. "

Aha - pomyślałam. Dlaczego? Bo nie mam się o co martwić. Michał, Remek i Dezy nie mieszkają w Wawie, a Flo i Jaś prawie w ogóle nie wychodzą z domu. Ja też tu nie mieszkam, a poza tym pewnie niedługo ich złapią i po kłopocie. Spojrzałam na zegarek - 12:45. Wow dużo myślałam. Wzięłam torebkę i spakowałam do niej telefon i portfel.

-Wychodzę! - krzyknęłam wychodząc z domu. Nie usłyszałam odpowiedzi. - Trudno.

Szłam sobie ulicami Warszawy. Patrzyłam na ludzi. Ciągle się oglądali jakby zaraz miał ktoś wyskoczyć i ich pozabijać. Chyba oglądali wiadomości. Ale nie rozumiem czym tu się przejmować. Przecież i tak ich złapią. Szłam i szłam, aż w końcu doszłam. Ogromna galeria zwana Złote Tarasy. Przekroczyłam prób budynku i zaczęłam szukać wzrokiem kuzyna. Rozglądam się. Gdzie ten J.. Jest! Krzyknęłam w myślach gdy zobaczyłam bruneta z uśmiechem od ucha do ucha. Podeszłam bliżej i od razu przytuliłam Jasia. Tęskniłam za nim mimo, że widziałam go wczoraj. Po chwili odkleiłam się od Jasia. Wzrok przeniosłam na osobę towarzyszącą Jasiu, której wcześniej nie zauważyłam.

W tym momencie pożałowałam, że zgodziłam się na drugą propozycje Janka...

***
Tadam! Jest rozdział! Sory że 2 dni po terminie ale był chwilowy brak weny!

Chcesz next?
~Vote
~Comment

FriendZone? |reZi&Multi II|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz